niedziela, 27 stycznia 2019

Human Rights Watch -Raport 2019

Autorzy dorocznego raport Human Right Watch przedstawili sytuacje praw człowieka w ponad stu krajach na świecie. Według Human Rights Watch nie zmienia się liczba krajów, w których władze są autokratami albo wykazują takie tendencje, to na świecie rośnie sprzeciw wobec łamaniu praw człowieka.

Autorzy opublikowali prawie 700 stron raportu, w którym odnieśli się do aktualnej sytuacji w prawie 100 krajach. Skupiłem się tylko na kilku wybranych  państwach, które według mojej oceny są wyznacznikiem obecnie panujących trendów wśród organizacji takich jak Human Right Watch.

Węgry
Węgry zostały poddane krytyce za wdrożenie tzw ''nieliberalnej demokracji''. Wspomniano o organizowanych licznych protestach przeciwko decyzji Orbana o zamknięciu Central European University, założonego przez lewicowego filantropa Georga Sorosa.

Polska 
Polski rząd a w szczególności Jarosław Kaczyński został skrytykowany za próbę reformy sądownictwa. HRW pochwalił Polaków biorących udział w protestach przeciw reformie sądownictwa. Autorzy raportu wspomnieli o możliwości nałożenia sankcji na Polskę na podstawie artykułu 7 Traktatu EU, podkreślając, że Polska i Węgry mogą powstrzymać nałożenie sankcji zgodnie z zasadami jednomyślności. HRW stawia w tym kontekście pytanie, czy EU powinna nadal hojnie finansować kraje takie jak Polska czy Węgry, które podważają podstawowe wartości demokratyczne EU.
W raporcie nie mogło zabraknąć kwestii imigracji, gdzie Polska jawi się jako kraj, w którym dominuje retoryka nienawiści i podziałów. Polska znalazła się wśród krajów takich jak; Hiszpania czy Grecja gdzie zdarzały się przypadki zbyt gwałtownego zmuszania imigrantów do opuszczenia kraju.

Brazylia. 
Nowo wybrany prezydent Brazylii Jair Bolsonaro jest oskarżany o rasistowskie i homofobiczne oświadczenia. Oskarżenia obejmują również naciski na uniwersytety za nielegalną kampanie polityczną w tym wydarzenia przeciwko faszyzmowi i publikacje w obronie demokracji. HRW zarzuca Bolsonaro naciski na ustawę, która zabrania nauczycielom terminów ''płeć'', lub ''orientacja seksualna'' i zaleca aby edukacja seksualna i religijna była oparta na wartościach rodzinnych.
Władza w Brazylii jest atakowana za ograniczenia w dostępie do aborcji na życzenie za co grozi 3 lata więzienia.
Niepokój autorów raportu budzi niedostateczna opieka nad uchodźcami z ogarniętej kryzysem Wenezueli.

 Kanada
HRW pochwaliła poczynania premiera Justina Trudeou za wysiłki na rzecz rozwoju praw człowieka w Kanadzie. Rząd Trudeau jest orędownikiem pluralistycznego i wielokulturowego społeczeństwa respektującego prawa imigrantów, lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych oraz innych mniejszości.

Unia Europejska
Autorzy raportu ubolewają, że w granice unijne trafia mniej imigrantów niż w 2017 r. , oraz, że są blokowane porozumienia w sprawie reform unijnych przepisów azylowych i sprawiedliwy podział odpowiedzialności za osoby ubiegające się o azyl wjeżdżających i już obecnych na terytorium EU.
Zarzuty obejmują skonsolidowanie partnerstwa w zakresie kontroli migracji z Libią, co wiąże się ze zmniejszeniem imigracji osób przybywających do Europy.
Ponadto HRW są zaniepokojone rosnącą pozycją, jak to określili ekstremistycznych prawicowych partii w Austrii, Niemczech, Włoszech, Słowenii, Szwecji i na Węgrzech za swoją antyimigrancką i antyunijną politykę.
Unia została skrytykowana za nie wprowadzenie w życie przez przez 8 państw członkowskich Konwencji Stambulskiej  , oraz Konwencji Rady Europy o zwalczaniu i zapobieganiu przemocy.

źródło https://www.hrw.org/sites/default/files/world_report_download/hrw_world_report_2019.pdf




niedziela, 13 stycznia 2019

Status Kościoła katolickiego oczami lewicy.

Postkomunistyczna lewica od lat próbuje znaleźć odpowiedni grunt na zaistnienie i przekonanie Polaków do swoich racji. Fiasko poczynań obejmujących czarne protesty czy wspieranie środowisk LGBT nie zniechęciły towarzyszy do szukania słabego punktu który mógłby przywrócić podupadłą frakcje do gry o najwyższą stawkę. Wsłuchując się w nastroje społeczne lewica postanowiła poprzez projekt zaprezentowany przez Barbarę  Nowacką zwrócić się do odwiecznego wroga jakim jest Kościół katolicki. 

Projekt zakłada m.in. zniesienie finansowania religii w szkołach z budżetu państwa, wprowadzenie finansowania przez związki wyznaniowe i kościoły, które "chcą nauczać zasad swojej wiary w szkole" ,oraz wpisanie religii na listę zajęć dodatkowych. Inicjatywa Polska chce, żeby księża i duchowni sami opłacali swoje ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Kolejnym założeniem jest likwidacja Funduszu Kościelnego, a także wszystkich komisji rządowo-kościelnych.

Rozochocona sukcesem filmu ''Kler'' lewica ma nadzieje dostać mocnego podmuchu i poszybować w sondażach na antyklerykalizmie Polaków. Jest to powrót to korzeni komunistycznych, obsesji dla których Kościół katolicki od zarania dziejów mieni się jako wróg numer 1.
Projekt Barbary Nowackiej ma być receptą na autokratyczne zapędy kościoła i obrania kierunku do nowoczesnej i zlaicyzowanej Europy. Tyle tylko ,że pani Nowacka ,autorka projektu zapomniała o zapiskach Konstytucji RP.

Rozdział Kościoła od państwa do czego nawołuje lewica jest zagwarantowany w Konstytucji RP, jak również w Konkordacie. Odnosi się do tego art.25 ust.3 (Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego.)

Z kolei art. 53 ust.4 Konstytucji RP(Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób). nie pozostawia wątpliwości co do obecności nauki religii w szkołach. Katecheci uczący religii w szkołach są pracownikiem pedagogicznym i jak każdy inny nauczyciel są zatrudniani na podstawie Karty Nauczyciela. Podważenie tego wiązałoby się z dyskryminacja ze względów religijnych.

Fundusz Kościelny powołany do życia przez komunistów, na mocy ustawy z 1950 r. stanowi rekompensatę dla kościołów za przejęte przez państwo nieruchomości. Nigdy jednak wartość tych dóbr nie została oszacowana. W 2017 r. była to kwota 133 230 000 zł. Pieniądze z tego tytułu przeznaczane są gównie na dotowanie i finansowanie składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne duchownych, ale również przeznaczane są na działalność charytatywną, oświatowo wychowawczą i opiekuńczo wychowawczą prowadzone przez kościelne osoby prawne. Fundusz zabezpiecza konserwacje obiektów zabytkowych o charakterze sakralnym. Dotacje funduszu przeznaczane są na opłacanie składek emerytalnych katechetów, wykładowców, kapelanów więziennych, szpitalnych czy wojskowych.

W Polsce utarł się pogląd mówiący o dominującej roli Kościoła katolickiego. Są nawet tacy którzy mówią, że Polska jest krajem wyznaniowym. Uspokajam, Polska nie jest państwem wyznaniowym, ponieważ nie ma odniesień do sprecyzowanej definicji wyczerpującej to miano w Konstytucji RP.
Państwem wyznaniowym, w pełnym znaczeniu tego terminu ,co dla wielu może być szokiem jest Grecja, w której konstytucja jasno określa nierozdzielność kościoła i państwa. Art.3 konstytucji mówi, że prawosławie jest religia narodową, zaś art.13, że inne wyznania są dozwolone tylko w wymiarze indywidualnym.
Kościół państwowy, w tym przypadku Ewangelicki Kościół Luterański jest państwową religią w Danii, Finlandii i Islandii.


W Austrii nauka religii w publicznych szkołach państwowych jest obowiązkowa, a koszty jej organizacji pokrywane są ze środków publicznych. W klasach szkolnych musi być zawieszony krzyż, o ile większość uczniów jest wyznania chrześcijańskiego. Ponadto państwo pokrywa koszty funkcjonowania wydziałów teologii katolickiej i protestanckiej na państwowych uniwersytetach.

Podobnie rzecz się ma w Belgii gdzie jest bardzo rozwinięty system szkolnictwa katolickiego, którego personel wynagradzany jest przez państwo. 60 proc. belgijskich uczniów szkół średnich uczęszcza do szkół pozostających w sieci szkolnictwa katolickiego. Ta liczba sięga 75 proc. we Flandrii i jest jednocześnie najwyższym wskaźnikiem w Europie. 

Nawet w zlaicyzowanej Republice Czeskiej działa obecnie 88 szkół katolickich oraz 22 protestanckie. Większość kosztów funkcjonowania, przede wszystkim wynagrodzenia personelu pokrywa państwo. Nauczanie religii w szkołach publicznych podobnie jak w Polsce ma charakter dobrowolny, a jej koszty pokrywa Ministerstwo Edukacji. 

We wspomnianej Grecji dominująca rolę pełni Kościół prawosławny. Nie zmienia to faktu, że również tam duchowni mogą być zatrudnieni w sektorze publicznym, zazwyczaj jako nauczyciele, za co otrzymują wynagrodzenie. Nauczanie religii we wszystkich typach szkół ma charakter obowiązkowy. Nauczyciele mają status urzędników państwowych i otrzymują wynagrodzenie.

Hiszpania jawi się w ostatnich dekadach jako ostoja lewicy, ale nawet tam szkoły wyznaniowe finansowane są ze środków publicznych. Uniwersytety katolickie zarządzane przez Konferencję Episkopatu, Opus Dei oraz jezuitów są także finansowane przez państwo. W szkołach publicznych zajęcia z religii mają charakter fakultatywny i opłacane są z budżetu Ministerstwa Edukacji.

We Francji istnieje radykalny rozdział kościoła od państwa uniemożliwiający dotowanie. Nie zmienia to faktu, że duszpasterstwo w szpitalach, wojsku i więzieniach jest finansowane przez państwo. Z budżetu państwa opłacani są nauczyciele w prywatnych szkołach katolickich, pod warunkiem ,że dana szkoła zawarła porozumienie z państwem. 


źródło http://www.niedziela.pl/artykul/96590/nd/Finansowanie-Kosciolow-przez-panstwo 
            http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/kon1.htm
            zdjęcie wikimedia commons Roch Mściwój

wtorek, 1 stycznia 2019

Zakaz aborcji zakazany przez PiS.

Po latach zakrętów jednokierunkowa droga konserwatywnej części społeczeństwa oraz i Prawa i Sprawiedliwości zmierza nieuchronnie ku końcowi. Czara goryczy właśnie się przelewa o spór który toczy się wokół  fundamentalnej  kwestii dla chrześcijan, ale również dla wszystkich dla których ochrona życia ludzkiego jest sprawą najwyższej wagi.

Po wygranych wyborach 2015 Prawo i Sprawiedliwość uzyskało pełnie władzy. Stało się to między innymi głosami konserwatywnej części elektoratu, który oddał swój głos mając nadzieje, że przedwyborcze obietnice polityków PiS zakończy proceder mordowania dzieci nienarodzonych w Polsce. Tyle, że miesiące mijają, a przedstawiciele partii rządzącej nabrali wody w usta. Nie pomogło zebranie ponad 800 tys. podpisów pod obywatelskim projektem ustawy zatrzymaj aborcje, poparcie projektu przez Konferencje Episkopatu Polski i Rzecznika Praw Dziecka, a nawet  akceptacji dla tej inicjatywy przez prezydenta Andrzeja Dudy.
Wszystko to na nic się zdało. Jarosław Kaczyński w końcu musiał odnieść się do tego tematu nie pozostawiając złudzeń.''Odnosimy się z najwyższym szacunkiem to tych wszystkich którzy podpisali wniosek który państwo zechcieli przedstawić wysokiej izbie. My tylko doszliśmy do wniosku obserwując po prostu sytuacje społeczną, że to będzie przedsięwzięcie, to będzie czynnik który doprowadzi do procesów, których efekt będzie dokładnie przeciwny. Zapewniam Wysoką Izbę, że Prawo i Sprawiedliwość jest i będzie w dalszym ciągu za ochroną życia, i będzie podejmowało w tym kierunku odpowiednie działania, ale będą to działania o charakterze przemyślanym, o takim charakterze, który rzeczywiście będzie prowadził do uzyskania tego skutku. Z całym szacunkiem jestem głęboko przekonany, że to co państwo proponują nie jest właściwym działaniem, że skutek będzie dokładnie odwrotny.''
Co Jarosław Kaczyński mógł mieć na myśli mówiąc o odwrotnym skutku? Czy to nie chodzi przypadkiem o to, że PiS nie chce się narażać na krytykę instytucji zagranicznych, w starciu z którymi odsłania swoja nieporadność? W zaistniałej sytuacji gdy ONZ nakazuje państwom, które ratyfikowały Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich (w tym Polsce), zagwarantowanie prawa do aborcji, nietrudno przewidzieć z jakim odzewem się to spotka ze strony władz Polski.

Oczywiście to żadne tłumaczenie kiedy w grę wchodzi życie ludzkie, niemniej ukazuje to zakłamanie i hipokryzje działań czy raczej braku działań partii, która przy każdej sposobności podkreśla przywiązanie do wartości chrześcijańskich. Mija już prawie rok od skierowania projektu do dalszych prac w Sejmie, jednak od tamtej pory niewiele się wydarzyło. Efekt przełożenia projektu do dalszych prac ma przekonać o prawdziwości słów Kaczyńskiego. Można ten przekaz do elektoratu opisać w skrócie; chcemy i popieramy ale w chwili obecnej nie możemy, co nie znaczy, że w przyszłości się to nie zmieni, a przyszłość uznajemy, że zacznie się w chwili gdy wygramy wybory.

źródło https://www.youtube.com/watch?v=Km7ZCtVxx0I
       wikimedia commons SravyDatla