Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Recenzje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Recenzje. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 15 maja 2022

Kim jest Yuval Harari?

Podczas konferencji Impact22 premier Polski Mateusz Morawiecki poświęcił swój czas i specjalnie przybył na spotkanie do Poznania z kontrowersyjną postacią świata nauki, by dyskutować o naszej przyszłości.

Kim jest postać, która wzbudziła tak wielkie uznanie w oczach premiera polskiego rządu i jaką przyszłość dla ludzkości rysuje profesor Harari?

Yuval Noach Harari jest izraelskim filozofem i profesorem na Wydziale Historii Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie. Jest autorem wielu książek, które zostały przetłumaczone na ponad 60 języków i sprzedanych w 35 mln egzemplarzy. Yuval Harari jest żyjącym w formalnym związku homoseksualistą i weganinem. Jest ideologiem promującym życie bez mięsa, samochodów i religii. W swojej ksiązce ”Homo deus” uważa, że trzeba wyeliminowac wszystkie monoteistyczne religie z życia a człowiek powinien sobie na nowo uświadomić jedność ze zwierzętami. 


Harari jest przekonany, że stosowane już dziś algorytmy materii nieorganicznej uda się w niedalekiej przyszłości przenieś do materii organicznej. Ludzkie ciało i umysł zostanie włączone do jednej globalnej sieci. Ludzkość stanie się wtedy z ekonomicznego punktu widzenia w pełni kontrolowanym produktem. Świat w takiej formie zakończy funkcjonowanie takich zdobyczy cywilizacyjnych jak; prawa człowieka, sądy czy demokracja. 


Oto kilka cytatów określających poglądy Yuwala Harariego.

”Możesz nie zgadzać się z poglądem, że organizmy to algorytmy i że żyrafy, pomidory oraz ludzie to tylko różne metody przetwarzania danych. Powinieneś jednak wiedzieć, że jest to obecny naukowy dogmat i że dogmat ten zmienia nasz świat nie do poznania”.

”W przeszłości działanie cenzury polegało na blokowaniu przepływu informacji. W XXI wieku działanie cenzury polega na zalewaniu ludzi nieistotnymi informacjami”.

”70 tys. lat temu nasi ludzcy przodkowie byli nic nie znaczącym gatunkiem zwierząt. Zajmowali się swoimi sprawami gdzieś w Afryce żyjąc jak inne zwierzęta. Teraz jednak mało kto by nie przyznał, że ludzie zdominowali ziemię, rozprzestrzeniliśmy się na każdy kontynent, a nasze działania decydują o losie innych zwierząt, a może nawet całej planety”.

”Z racji tego, że podstawowe problemy, przed którymi stoimy są globalne w swoim charakterze, nie sądzę, że powrót do świata przed globalizacją jest możliwy”.

”Patrzymy na to co się dzieje i czasami musimy przewidywać przyszłość. W pierwszych dwóch dziesięcioleciach XXI wieku ludzkość cieszyła się najbardziej pełnym dobrobytu czasem historii. Należy to uznać i doceniać, ale nie jest to gwarancja na przyszłość”.

”Musimy myśleć w kategoriach szerszych niż europejskie. Musimy wypracować funkcjonujący porządek światowy aby zapobiec wojnom i pandemiom, przeciwdziałać zagrożeniom ekologicznym. Żaden kraj w pojedynkę nie jest w stanie powstrzymać katastrofy klimatycznej, zapewnić odpowiedniego rozwoju, sztucznej inteligencji. Musimy zbudować nowy inkluzywny porządek. To być może będzie najlepszy skutek tej strasznej wojny”.

Yuval Harrari przyjmuje wspólną odpowiedzialność za losy świata, odrzucając indywidualne prawa jednostki do decydowania o swoim życiu. Ten sposób myślenia jest zbliżony do wizji świata, jaką prezentuje Klaus Schwab w swoim dziele ”Wielki reset”. Jest to nic innego jak jedna wielka manipulacja mająca na celu przyzwyczajanie ludzi do nowego paradygmatu, który skupia się na wytworzeniu świadomości wśród mas, że muszą się podporządkować globalnym elitom, które mają dostęp do nauki, do wiedzy niedostępnej zwykłemu śmiertelnikowi i dlatego uzurpują sobie prawo do decydowania o losach świata.

źródło-Homo deus, Magdalena Ziętek-Wielomska, Twitter

piątek, 1 kwietnia 2022

Kavinsky wydaje nowy album!!

Po dziewięciu latach przerwy twórca OutRun, albumu który zwieńczył ścieżkę dźwiękową filmu ”Drive” powraca ze swoim nowym projektem Reborn. Jak podkreśla w wywiadach francuski producent album ten jest kontynuacją przyjętego z owacjami debiutu z 2013 roku.

Wraz z wydaniem albumu Kavinsky udostępnił oficjalny teledysk ”Cameo” z wokalistką Kareen Lomax. Teledysk skupia się na wizualizacji scen walki, laserów, akrobacji wszystko doskonale zgrane współgrające z choreografią i podkładem muzycznym podkreślającym styl artysty.

Vincent Belorgey, bo tak brzmi prawdziwe nazwisko producenta zabiera słuchacza w podróż w lata 80′, w meandry syntezatorów, automatów perkusyjnych, głębokich rffów gitarowych i saksofonu. Elektropop w wydaniu Kavinskiego przywołuje wyobraźnią takich artystów jak; Daft Punk (szczególnie płyta ”Random Access Memories”), Alphaville, Depeche Mode, Eurythmics. Album jest mieszanką energetycznych brzmień oraz wolnych przejmujących wokali. W gościnnym występie w albumie Reborn wokalu udzieliło szereg artystów. Wśród nich znalezli się; ww. Kareen Lomax, Cautious Clay oraz wokalista Diamond Nights Morgan Phalen.

Album Reborn podobnie jak wcześniejszy OutRun jest jest hołdem dla szalonej epoki w muzyce rozrywkowej lat 80′ ,i z pewnością zostanie zapisany jako wybitne dzieło w historii popkultury.



środa, 6 października 2021

Nie czas umierać- recenzja.

Po dwu letnim poślizgu związanym z kryzysem pandemicznym premiera ''Nie czas umierać'' pojawia się na ekranach kin. 25 część szpiegowskiej serii oraz piąty i ostatni występ Daniela Craiga zapada głęboko w pamięć.  
Tym razem pierwsze kadry filmu przenoszą nas do włoskiej Matery, miasteczka, gdzie Bond u boku ukochanej korzysta ze swojej emerytury. Miłosna sielanka kończy się szybko, a życie agenta znowu nabiera tempa, gdy odkrywa zdradę ukochanej Madeleine Swann( Lea Seydoux). Nie ma chwili by nacieszyć wzrok urokliwym miejscem, bo przeszłość powraca wywracając życie Bonda do góry nogami(na uwagę zasługuje świetna scena pościgu po uliczkach włoskiego miasteczka). Po nieudanym zamachu agenta 007 odnajdujemy na Jamajce, gdzie wśród palm i oceanu próbuje poskładać swoje życie na nowo. Tam odwiedza go stary przyjaciel z CIA Felix Leiter (Jeffrey Wright) proponując współprace. Bond początkowo nie jest zainteresowany, ale po tragicznym zdarzeniu rzuca się w wir tego co robi najlepiej i wraca do Londynu. Tam wychodzą nowe fakty związane z zagrożeniem dla świata ze strony uzbrojonego w zabójczą technologię przeciwnika( w tej wysoce demonicznej roli Rami Malek).

‘’Nie czas umierać’’ to jedna z najmroczniejszych odsłon przygód agenta 007.  W filmie tym Bond wciela się w rolę mściciela za śmierć przyjaciela oraz odkrywa w sobie obcy mu jak dotąd instynkt ojcowski. Brzmi egzotycznie? To nie pomyłka. W obrazie Cary Joji Fukunagi po raz pierwszy w historii 25 przygód agenta 007 pojawia się dziecko. Paradoksalnie to ona sprawia ,że film nabiera nowego wymiaru pozostawiając dotychczasowe konwencje daleko za sobą. W filmie tym pojawiają się  znane nam od kilku dekad, będące synonimem bondowskiej sagi  pościgi, strzelanki, czy też sceny walki wręcz. Jednakże w tym obrazie, a szczególnie w końcowej scenie film nabiera dramatyzmu. W scenie tej Bond ukazuje ludzką, zmęczona, przeoraną bruzdami twarz człowieka zdeterminowanego do walki o najbliższych, który godzi się ze swoimi słabościami i swoją śmiertelnością. Jest to piękne zakończenie wieloletniej przygody Daniela Craiga z rolą Jamesa Bonda. Tak jak ‘’Casino Royale’’ zapoczątkowało nowe standardy w kręceniu przygód agenta Jej Królewskiej Mości tak i teraz w ‘’Nie czas umierać’’ grany przez Craiga James Bond wyznacza nowe inne wzorce i jest prawdziwym wyzwaniem dla następcy.  

niedziela, 6 czerwca 2021

Korzenie Zła- Roberto Costantini.

Pustynny Ghibli przywiewa wspomnienia wydarzeń jakie miały miejsce w latach 60’  XX w. w Trypolisie.

W tym niespokojnym okresie przemian ustrojowych w Libii wpisują się niemniej burzliwe dzieje włoskich osadników rodziny Balistrierich. Sielankowa atmosfera majętnej rodziny skrywa sekrety, które nieuchronnie dojrzewają, by w końcu doprowadzić do tragedii. Dwa okrutne, niewyjaśnione morderstwa, gwałt, zdrada ze strony najbliższych przyjaciół rzucają się cieniem na życie nastoletniego Michele Balistreriego.


Po nieudanym zamachu na obejmującego władzę w Libii Muammara al-Kaddafiego Michele zmuszony jest uciekać i zostawiając za sobą niewyjaśnione morderstwa, krzywdę wyrządzoną ukochanej kobiecie i zdradę ze strony najbliższych przyjaciół. 

Bohatera powieści Roberto Costantiniego spotykamy ponownie po latach u progu wielkiej kariery jako szefa wydziału zabójstw rzymskiej policji.Bohaterowi daleko do ideału, jego surowa osobowość jest wierna temu, czym nasiąkł w dzieciństwie jako uczestnik i świadek zamachów, wojen i rewolucji, jakie w latach 60’ XX miotały Afryką Północną. Balistrerii stojący na czele zespołu śledczych rozwiązuje najtrudniejsze zbrodnie. Zagmatwana intryga, ślepe tropy oraz wątki dotykające osobiście bohatera sprawiają, że powieści z tej serii wykraczają daleko poza standardowy kryminał. Sieć powiązań, tropów, podejrzeń, wplątują w śledztwo najbliższe osoby, a liczba podejrzanych lawinowo rośnie wprost proporcjonalnie do przeczytanych rozdziałów. Czytelnik jest umiejscowiony w  pozornie zwykłym świecie zwykłych ludzi, w rzeczywistości w świecie, w którym nic nie jest takie jak wygląda. Cała rozbudowana intryga przeplata się z przeszłością komisarza rozniecając na nowo bolesne wspomnienia policjanta. 

Powieść rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych pomagających zrozumieć skomplikowane relacje i motywy zbrodni. Sytuacja gęstnieje, trup się ścielę, i śledztwo grzęźnie w gęstwinie wątków. To wszystko rzutuje na życiu inspektora i jest kanwą dla następnych książek z tej serii. 

Korzenie Zła to jedna z cyklu powieści Roberto Costantiniego o barwnym życiu Michele Balistrieriego. Jest to pasjonująca i unikalna podróż w głąb duszy człowieka dźwigającego ciężar bolesnej przeszłości, dla którego jedyną drogą ukojenia bólu jest nieustępliwe dążenie do odkrycia prawdy.  

Do tej pory ukazały się: 

Korzenie zła

Tańcząc w ciemnościach

Z bardzo daleka

Żona doskonała

Zło nie zapomina

Jesteś złem



 



 

 



wtorek, 6 kwietnia 2021

''Wielki Reset'' , publikacja przewidująca przyszłość.

Światowe Forum Ekonomiczne jest znane z corocznych konferencji w szwajcarskim Davos.

Jest to spotkanie prezesów najbogatszych światowych korporacji, przywódców politycznych prezydentów, premierów oraz wybranych intelektualistów i dziennikarzy. Konferencja jest miejscem dialogu i debat na temat głównych społecznych i ekonomicznych problemów planety. WEF ma ogromny wpływ na globalne podejmowanie decyzji i wyznaczania kierunku zmian. WEF można określić jako niewybierany, niedemokratyczny, elitarny poufny światowy senat kształtujący politykę globalną. 

Światowe Forum Ekonomiczne zostało założone w 1971 r. przez niemieckiego ekonomistę, członka Rady Wysokiego Szczebla ONZ ds. Zrównoważonego Rozwoju oraz członka komitetu sterującego Grupy Bilderberg Klausa Martina Schwaba. 

W czerwcu 2020 r. tj. kilka miesięcy od wybuchu tzw. kryzysu pandemicznego Klaus Schwab opublikował książkę, ''The Great Reset''. Publikacja poruszająca wiele zagadnień z dziedziny geopolityki, ekonomii i stosunków społecznych powstała kilka miesięcy od momentu pojawienia się wirusa COVID-19. 

Publikacja utonęłaby w gęstwinie innych, gdyby nie to ,że autorem jest jedna z bardziej wpływowych osób globalnej polityki. Na uwagę zasługuje zbieżność aktualnej polityki rządu w Polsce, jak i również i innych państw z planem przebudowy świata zarysowanym w publikacji ''Wielki Reset''. 


Już na wstępie publikacji Klaus Schwab nie pozostawia złudzeń, co do tego jak postrzega obecny kryzys. 

''Granice świata-przede wszystkim podziały społeczne , brak sprawiedliwości, brak współpracy, niepowodzenie globalnego zarządzania i przywództwa teraz są ujawnione jak nigdy wcześniej, a ludzie czują, że nadszedł czas na nowe odkrycia. Pojawi się nowy świat , którego kontury się dla nas rysują''.

W swej książce autor stawia pytanie, kiedy obecna sytuacja wróci do normy? Odpowiedz brzmi ''nigdy''.

''Nic nigdy nie wróci do ''zepsutej'' normalności, która panowała przed kryzysem, ponieważ pandemia koronawirusa oznacza fundamentalny punkt przegięcia w naszej globalnej trajektorii. W ten sposób ukształtuje się nowa normalność radykalnie różniącą się od tej, którą będziemy stopniowo opuszczać''. 

Autor twierdzi, że zapoczątkowane przez pandemie zmiany nie są w stanie przemodelować świat, ale przyspieszą procesy, które już miały miejsce. Porównuje obecny kryzys do wojny światowej.

''Są oczywiście fundamentalne różnice między pandemią a wojną, ale skala ich mocy transformacyjnej jest porównywalna''. 

W części pierwszej zatytułowanej ''Macro Reset'' rozwijane jest pojęcie wspólnego interesu ludzkości w walce z pandemią, wpływ na gospodarkę, społeczeństwo, geopolitykę i technologie. Schwab uważa, że tylko świat może działać w tym zakresie jako jedno ciało a izolacja jest bezsensowna i szkodliwa. 

''Wirus COVID-19 rozprzestrzenia się jak tsunami na wzór hotspotów i czyniąc to przytłacza i blokuje możliwość opieki zdrowotnej , monopolizując szpitale ze szkodą dla innych osób''.

Pandemia porównana jest do żywej sieci współzależności międzyludzkich, dlatego trzeba zdyscyplinować niesforne społeczeństwo nie przywykłe do norm odosobnienia. Stąd też trzeba stworzyć globalny system nadzoru.

''Powstrzymanie koronawirusa będzie wymagało globalnej sieci nadzoru zdolnej do natychmiastowego wykrywania nowych ognisk''.

Coraz większy udział w produkowaniu dóbr będą po pandemicznej apokalipsie odgrywać roboty i masowa automatyzacja.

''Najprawdopodobniej recesja wywołana pandemią spowoduje gwałtowny wzrost substytucji pracy, co oznacza, że praca fizyczna zostanie zastąpiona robotami i inteligentnymi maszynami , co z kolei spowoduje trwałe i strukturalne zmiany na rynku pracy. Te innowacje sprowokowane koniecznością wkrótce zaowocują milionami utraconych miejsc pracy''. 

Nie zabrakło wzmianki o ratowaniu planety przed zgubną działalnością człowieka. Aby to osiągnąć autor postuluje żeby ograniczyć rozwój niektórych sektorów gospodarki. 

''Utrzymać przyszłą działalność gospodarczą na poziomie odpowiadającym poziomowi satysfakcji naszych potrzeb materialnych i poszanowaniem granic naszej planety''.

Stwierdza, że źródłami rodzącymi pandemie jest degradacja środowiska, wylesianie i kontakt z dzikimi zwierzętami, które są siedliskami różnych wirusów. 

Autor ubolewa, że lockdowny spowodowały spadek emisji Co2 w skali globalnej tylko o 8 proc. Za ten stan obwinia rolnictwo i przemysł. 

''Bezprecedensowe i drakońskie blokady, w wyniku których jedna trzecia światowej populacji została zamknięta w swoich domach przez ponad miesiąc nie zbliżyła się do realnej strategii dekarbonizacji ponieważ mimo to gospodarka światowa nadal emitowała duże ilości dwutlenku węgla''. 

''Jeśli w erze postpandemicznej zdecydujemy się wznowić swoje życie tak jak wcześniej kryzys COVID-19 pójdzie na marne jeśli chodzi o politykę klimatyczną''.

''Chwila musi zostać wykorzystana. Korzyści wynikające z tego wyjątkowego okna szansy na przeprojektowanie bardziej zrównoważonej gospodarki na rzecz większego dobra naszych społeczeństw''. 

''Rządy kierowane przez oświeconych przywódców uzależnią swoje pakiety stymulacyjne od zielonych zobowiązań. One zapewnią bardziej korzystne warunki finansowe przedsiębiorstwom niskoemisyjnym''. 

''Jesteśmy dopiero na początku długiego i bolesnego powrotu do zdrowia i dla wielu z nas myślenie o zrównoważonym rozwoju może wydawać się luksusem, ale kiedy sytuacja zacznie się poprawiać wspólnie będziemy pamiętać, że istnieje związek przyczynowości między zanieczyszczeniem powietrza a COVID-19''.   

Transformacja świata ma przybrać formę tzw. ekonomii społecznej. 

''Inwestycje w opiekę nad dziećmi, osoby starsze i inne elementy gospodarki opiekuńczej stworzyłoby 13 mln miejsc pracy w samych Stanach Zjednoczonych i 21 mln miejsc pracy w siedmiu gospodarkach doprowadziłoby do 2 proc. wzrostu PKB w badanych krajach''. 

Skąd miałyby się znaleźć fundusze na ten ambitny cel? 

''Współczesna teoria monetarna i pieniądze z helikoptera, przy stopach procentowych oscylujących wokół zera banki centralne nie mogą stymulować gospodarki za pomocą klasycznych narzędzi monetarnych, czyli obniżki stóp procentowych, chyba, że zdecydowałyby się na ujemne stopy procentowe. Dlatego bodziec musi wyniknąć ze wzrostu deficytów fiskalnych. Mówiąc najprościej działa to w ten sposób; rządy wyemitują dług, który wykupi bank centralny. Deficyt jest monetyzowany przez bank centralny kupujący obligacje rządowe, a rząd może wykorzystać pieniądze według własnego uznania. Może na przykład zrzucić środki z helikoptera do potrzebujących''.

Obawy związane z transformacją świata wywołały refleksje u Klausa Schwaba, który przyznaje, że rządy wielu państw będą pociągnięte do odpowiedzialności.

''Najbardziej widoczny wpływ jest taki, że wiele rządów zostanie postawionych przed sądem z powodu gniewu społecznemu skierowanemu przeciwko nim, szczególnie tych decydentów i polityków , którzy wydawali się nieodpowiedni i źle przygotowani pod względem swoich umiejętności radzenia sobie z COVID-19''.

W rozdziale poświęconym nierównościom społecznym autor posłużył się przykładem złej sytuacji ekonomicznej czarnych w USA , którzy jak twierdzi są z tego powodu bardziej narażeni na kontakt z wirusem. 

''W czerwcu 2020 r. śmiertelność spowodowana przez COVID-19 wśród czarnych amerykanów była 2,4 razy wyższa niż w przypadku białych Amerykanów . Jednocześnie zatrudnienie czarnych Amerykanów było dziesiątkowane przez kryzys covidowy''.

W odniesieniu do obecnego kryzysu autor przewiduje i przytacza przykłady z historii twierdząc, że wzrost podatków jest nieodłącznym składnikiem okresu wojny. 

''Podobnie jak w przeszłości podatki wzrosną. Podobnie jak w przeszłości społeczne uzasadnienie i polityczne uzasadnienie leżące u podstaw podwyżek będzie oparte na narracji ''kraju w czasie wojny''(tylko tym razem przeciwko niewidzialnemu wrogowi)''.

Twórca ''Wielkiego resetu'' chwali interwencjonizm i pogłębiającą się kontrole rządów nad gospodarką. 

''Kontrola prywatnych przedsiębiorstw wzrośnie, w szczególności (ale nie tylko)w przypadku wszystkich przedsiębiorstw , które skorzystały z pieniędzy publicznych. Ogólnie rzecz biorąc będzie więcej regulacji obejmujących wiele różnych kwestii, takich jak, bezpieczeństwo lub krajowe zaopatrzenie niektórych towarów. Rola państwa wzrośnie i takie postępowanie będzie miało istotny wpływ na sposób prowadzenia działalności''.

Klaus Schwab zapowiada stopniowe odejście od modelu globalizacji, do której przywykliśmy, a pandemia przyspieszy ten proces za pomocą kontroli granicznych, skrócenia łańcuchów dostaw i ograniczenia połączeń lotniczych. 

Zamiast znanych nam symboli globalizacji takich jak, kontenerowce, nowy model będzie zakładać powstanie regionalnych stref wolnego handlu jak Unia Europejska czy partnerstwo gospodarcze w Azji (ASEAN). 

Ponadto podnosi problem protekcjonizmu narodowego, który będzie się wzmagał wraz z osłabianiem globalnego wolnego handlu. 

''Jeśli nie poprawimy funkcjonowania i legalności naszych globalnych instytucji świat wkrótce stanie się niemożliwy do zarządzania i bardzo niebezpieczny''. 

''Nie może być trwałego ożywienia bez globalnych strategicznych ram zarządzania. Nacjonalizm i izolacjonizm przenikają globalną politykę, tym większa jest szansa na utratę globalnego zarządzania''.  

W dalszych rozważaniach podkreśla znaczenie globalnego zarządzania, szczególnie w takich kwestiach jak zmiany klimatyczne , terroryzm, handel międzynarodowy i pandemia, która jego zdaniem ukazała brak globalnej koordynacji w walce z wirusem. 

''W funkcjonujących ramach globalnego zarządzania narody powinny się zjednoczyć, aby walczyć globalnie i skoordynowanie w wojnie z pandemią''.

Nasze pragnienie kontaktu z ludźmi zostanie zastąpione cyfrową technologią, która przyjdzie na pomoc planecie.

''To samo dotyczy wielu różnych sfer, takich jak loty na spotkanie (komunikator jest bezpieczniejszy, tańszy, bardziej ekologiczny i znacznie wygodniejszy), jazda na odległe spotkanie rodzinne na weekend (grupa rodzinna nie jest tak zabawna, ale znowu bezpieczniej , taniej i bardziej ekologicznie), lub nawet uczęszczanie na kurs akademicki (nie tak satysfakcjonujący, ale tańszy i bardziej wygodny)''.

Czas pandemii to doskonała chwila żeby idąc na bazie strachu przed zarażeniem zrestrukturyzować miejsca pracy. Drogą do tego celu będzie automatyzacja. 

''W 2016 roku dwóch pracowników naukowych z Uniwersytetu Oksfordzkiego doszło do wniosku, że aż 86 proc. miejsc pracy w restauracjach , 75 proc. miejsc pracy w handlu detalicznym i 59 proc. miejsc pracy w rozrywce można zautomatyzować do 2035 roku. Te trzy branże należą do najbardziej dotkniętych pandemią, w których automatyzacja ze względu na higienę i czystość będzie koniecznością''.

Klaus Schwab jest zachwycony radzeniem sobie z pandemią w krajach azjatyckich. Jak twierdzi kluczowym elementem było śledzenie kontaktów i monitorowanie ludzi przymuszanych do kwarantanny.

''Najskuteczniejszą formą śledzenia lub namierzania jest oczywiście ta oparta na technologii. Nie tylko umożliwia śledzenie wszystkich kontaktów, z którymi użytkownik telefonu komórkowego miał kontakt, ale także śledzenie ruchów użytkownika w czasie rzeczywistym, co z kolei daje możliwość lepszego wymuszania blokady by ostrzec innych użytkowników telefonów komórkowych znajdujących się w pobliżu operatora, że mieli kontakt z kimś zainfekowanym''.

Pomysł śledzenia tak przypadł do gustu, że w trosce o zdrowie i życie przewiduje rozbudowę systemów inwigilacji w zakładach pracy. 

''Trend może przybierać różne formy, od pomiaru temperatury ciała za pomocą kamer termowizyjnych do monitorowania za pośrednictwem aplikacji czy pracownicy przestrzegają zasad społecznościowych i dystansu''.

Społeczeństwo przerażone wizją zarażenia będzie domagało się rezygnacji z prywatności i praw jednostki. 

''W imię zdrowia publicznego będą pewne elementy prywatności porzucone na rzecz powstrzymania epidemii, podobnie jak ataki 11 września wywołały większą i stałą ochronę w imię bezpieczeństwa publicznego''.

Najnowszy trend teleporady medycznej wypaczający całą idee ochrony zdrowia nie jest tymczasowym rozwiązaniem. 

''W przyszłości będzie więcej opieki medycznej dostarczanej zdalnie. To z kolei przyspieszy trend w kierunku diagnostyki domowej, jak inteligentne toalety, które mogą śledzić dane zdrowotne i przeprowadzać analizy stanu zdrowia''. 

Nastanie zmierzch tradycyjnych zakupów i cały handel przeniesie się do Internetu, z czego bardzo szczęśliwi będą internetowi giganci.

''Tak, jak pojawia się nawyk ludzie, którzy nigdy wcześniej nie robili zakupów w Internecie poczują się z tym komfortowo, podczas gdy osoby, które wcześniej kupowały online w niepełnym wymiarze godzin prawdopodobnie będą na nim bardziej polegać. To stało się widoczne podczas blokad. W Stanach Zjednoczonych wraz ze wzrostem popytu i zbudowaniem ogromnej infrastruktury do dostarczania online Amazon i Walmart zatrudniły łącznie 250 tys. pracowników''. 

Przyszłość firm jawi się jeszcze większym uciskiem fiskalnym, regulacji oraz wzrostu płacy dla pracowników. Na dodatek szeroko rozumiana branża usługowa, z uwagi na bliski kontakt będzie musiała przywyknąć do permanentnych ograniczeń.

''Przez miesiące, a być może lata będą zmuszeni działać z ograniczoną wydajnością z powodu obaw o wirusa powstrzymującego konsumpcję oraz narzucenie regulacji mających na celu przeciwdziałanie temu tworząc większą fizyczną przestrzeń między konsumentami''. 

Prorocze wizje autora spisane kilka miesięcy po wybuchu kryzysu spełniają się w postaci masowych bankructw małych firm usługowych i restauracji. 

''W wielu z tych branż, a szczególnie hotelarstwie i handlu detalicznym ucierpią małe firmy. Weź restauracje. Ten sektor działalności został dotknięty pandemią w tak dramatycznym stopniu, że nie jest pewne czy biznes restauracyjny kiedykolwiek wróci''. 

Nie lepiej wygląda sytuacja linii lotniczych, których wiele jest na skraju upadku, jak i wszystkich sektorów powiązanych z tą branżą. Np. wypożyczalnia samochodów Herz, która posiadając flotę 700 tys. aut już w maju 2020 r. złożyła wniosek o upadłość. 

Zmiana systemu wykonywanej pracy na online spowoduje zmniejszenie liczby najemców nieruchomości, co z kolei doprowadzi do spadku cen i fali bankructw deweloperów. 

Podobnie będzie ze szkolnictwem wyższym. Edukacja online doprowadzi do upadku wiele renomowanych uniwersytetów. 

''Zrządzenie losu sprawi, że część ich wydziałów stanie się zbędna, a nawet zagrozi samemu zasadności istnienia kampusu. W erze po pandemii to się zmieni. Większość uniwersytetów szczególnie tych drogich będzie musiało zmienić swój model biznesowy lub zbankrutować''. 

W postpandemicznym nowym świecie technologia cyfrowa odegra kluczową rolę w monitorowaniu naszego samopoczucia. 

''Połączenie sztucznej inteligencji , Internetu rzeczy (5G) i czujników zapewni nowy wgląd w sprawy osobiste''.

Ograniczenia kontaktów dotkną wiele dyscyplin sportowych. Zdaniem autora wyjściem z tego będzie e-sport. 

Klaus Schwab jest pod głębokim wrażeniem skutków pandemii, mówiąc dokładniej altruistycznej postawy jaka zrodziła się w społeczeństwie podczas przymusowego zamknięcia w domach. 

''Niezliczone przykłady pokazały, że w rezultacie ludzie nie tylko mieli dla siebie więcej czasu, ale też wydawali się być dla siebie milsi. Wrażliwość zbiorowa wahała się od znanych śpiewaków operowych występujących na balkonach dla swoich sąsiadów, do nocnego rytuału uwielbienia dla pracowników służby zdrowia oraz różnorodnych aktów wzajemnej pomocy i wsparcia dla potrzebujących. Pojęcie współpracy, idee wspólnotowe, poświęcenie własnego interesu dla dobra wspólnego i troski wypłynęło na pierwszy plan''.

Autor uważa, że nasza psychika ucierpi z powodu ograniczeń, izolacji i przygnebiających informacji wylewających się z mediów. Będzie to początek fali chorób psychicznych , tym bardziej, że zdaniem Shwaba przewidziane są kolejne fale pandemii. Ponadto nadchodząca lawinowo epidemia depresji będzie powiązana z utratą miejsc pracy i kontaktów społecznych. 

''Osoby z istniejącymi wcześniej chorobami psychicznymi, takimi jak depresja, będą w coraz większym stopniu cierpieć na zaburzenia lękowe. Środki dystansowania społecznego nawet po ich wycofaniu pogorszą zdrowie psychiczne''.

''W wielu rodzinach utrata dochodu będąca konsekwencją bezrobocia pchnie ludzi na skraj rozpaczy. Wszystko to zostało wywołane przez wydarzenia bezpośrednio lub pośrednio związane z pandemią. Ograniczenia takie jak izolacja i samotność, strach przed zachorowaniem, utratą pracy, żałobą i obawy dotyczące członków rodziny i przyjaciół''.

Czas pandemii to czas na refleksję. Zdaniem Klausa Schwaba powinniśmy w trakcie ograniczeń przedefiniować nasze dotychczasowe życie i dokonać rachunku sumienia. 

''Ten okres przymusu zbiorowego może doprowadzić do zmiany zachowania, która z kolei spowoduje głębszą refleksje naszych przekonań. Coraz częściej na pierwszy plan wysuwają się oczywiste pytania, takie jak; Czy wiemy, co jest ważne? Jesteśmy zbyt samolubni i zbytnio skupieni na sobie? Czy jesteśmy niewolnikami konsumpcjonizmu?

Jednakże zdaniem autora przebywanie w izolacji ma swoje dobre strony. 

''Może zmusi nas potrzeba stania się bardziej odpornym psychicznie, zwolnić i bardziej uważać na upływający czas? Może. To może być jedno z nieoczekiwanych plusów COVID-19 i blokad. Cenne chwile spędzania z przyjaciółmi i naszymi rodzinami , delektowania się przyrodą, niezliczonych małych rzeczy, które wymagają trochę czasu (np. rozmowa z nieznajomym, słuchanie ptaka lub podziwianie sztuki) ale przyczyniają się do dobrego samopoczucia. W erze po pandemii możemy bardziej doceniać czas i dążenie do większego szczęścia''.

Świat po pandemii będzie cechować się minimalizmem w konsumpcji. Do tej nowej postawy przyczynią się masowe bankructwa i bezrobocie. Niemniej autor widzi w tym nadzieję na osiągnięcie szczęścia i uratowanie planety. 

''Zrozumienie, że widoczna lub nadmierna konsumpcja jakiegokolwiek rodzaju nie jest dla nas dobra ani dla naszej planety , a następnie uświadomienie sobie, że potrzeba osobistego spełnienia i satysfakcji nie polega na nieustannej konsumpcji-być może wręcz przeciwnie''. 

Konkluzją eseju Klausa Shwaba jest konieczność zmiany polityki, gospodarki i naszego życia. 

''Aby uniknąć takiego losu musimy niezwłocznie rozpocząć Wielki Reset. To nie jest przyjemne, ale jest absolutną koniecznością. Brak rozwiązania i naprawienia głęboko zakorzenionych bolączek naszych społeczeństw i gospodarek może spotęgować ryzyko, że podobnie w całej historii ostatecznie reset spowoduje wstrząsy, takie jak konflikty, a nawet rewolucje. Naszym obowiązkiem jest wziąć byka za rogi. Pandemia daje nam taką szanse. To stanowi rzadkie, ale wąskie okno okazji do refleksji ponownego wyobrażenia sobie i zresetowania naszego świata. Brak działania byłby równoznaczny z pozwoleniem aby nasz świat stał się jeszcze bardziej złośliwy, podzielony, bardziej niebezpieczny, bardziej samolubny i po prostu nie do zniesienia dla dużej części populacji globu''.   

Esej Klausa Schwaba o budowaniu lepszego świata może się podobać jeśli byłby oceniany tylko w kategoriach publicystycznych. Jednakże biorąc pod uwagę pozycje jaką piastuje wśród globalnych decydentów autor tego dzieła trzeba przyjąć, że ''The Great Reset'' to szczegółowy plan przemian polityczno-społecznych. 

 

źródło ''The Great Reset'' 

czwartek, 5 września 2019

Pewnego razu w Hollywood-recenzja.


To co wyróżnia twórczość Tarantino to skupienie kadru filmowego na sytuacjach, które zdecydowana większość filmowców pomija. Dialogi, plus nowatorskie ujęcia kamery ukazują znaną od lat wizytówkę filmowego twórcy
Pewno razu w Hollywood to widziany okiem reżysera kolorowy świat epoki hipisowskiej,skupiającej się na perypetiach dwóch głównych bohaterów. Obraz Tarantino wplata historie w wydarzenia, które naprawdę miały miejsce w Hollywood w 1969 r. Jest to słynny mord sekty Charlesa Mansona na ciężarnej żonie Romana Polańskiego oraz jego przyjaciołach. Pewnego razu w Hollywood wyróżnia sie niezliczoną ilością barwnych strojów, neonów, aut z tamtej epoki, wysublimowanej muzyki lat 60', oraz wszechobecnego dymu papierosowego, będącego rzadkością we współczesnym kinie.  Świetna rola Di Caprio i niewiele gorsza Brada Pitta, i oczywiście całej plejady aktorów znanych z wcześniejszych dokonań reżysera. Tarantino delikatnie nagiął fakty, by dać upust zamiłowaniu do przemocy w scenie ataku na dom głównych bohaterów. Krwawa jatka niewiele wspólnego ma z faktami, niemniej, dla miłośników twórczości reżysera jest ważnym elementem przyspieszającym akcje przegadanego filmu. 
Przypadkowi widzowie mogą poczuć się znudzeni, ale koneserzy kinomatografi Quentina Tarantino poczują się w pełni usatysfakcjonowani.

poniedziałek, 18 marca 2019

Kurier-nowy film Władysława Pasikowskiego.

Trudno zobrazować dokonania Jana Nowaka Jeziorańskiego, kuriera AK, w niecałe dwie godziny seansu filmowego. Wiedział o tym reżyser swojego najnowszego obrazu ''Kurier'' Władysław Pasikowski zdając sobie sprawę z jakim barwnym życiorysem musi sie zmierzyć. Z tego powodu zwrócił sie o radę do dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego Jana Ołdakowskiego. Wspólnie ustalili, że najważniejszym momentem życia Jana Nowaka Jeziorańskiego był okres poprzedzający wybóch Powstania Warszawskiego.

Rok 1944, terror hitlerowskich władz okupacyjnych zbiera krwawe żniwo na ludnosci Warszawy. Armia Krajowa, największa armia podziemna w okupowanej Europie powoli dojrzewa do zbrojnego przeciwstawienia sie represjom. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej przebywający na uchodzctwie w Londynie debatuje nad zasadnością wybuchu powstania, mając nadzieje, że do zrywu przyłączą sie alianci. W tych okolicznościach poznajemy kuriera AK, który pod przybranym nazwiskiem Jan Kwiatkowski spotyka się z najważniejszymi osobistościami polityki rządu londyńskiego. Uzgadniane jest stanowisko polskich władz na uchodzctwie w strategii kształtującej sie nowej lini podziału Europy.


Jak Kwiatkowski musi sie przedostac na teren okupowanej Warszawy z rozkazami do ścisłego dowództwa Armii Krajowej. Jego misja wydaje się nie do zrealizowania, biorąc pod uwagę ścigających go oddziałów SS, zakamuflowanych szpiegów oraz brakiem zaufania ze strony podkomendnych dowództwa Armii Krajowej.

Władysław Pasikowski przyzwyczaił odbiorców do innej, nacechowanej specyficzną formą ekspresji filmów. W Kurierze pozbył sie swojej autorskiej wizytówki na korzyść pełnego wyważenia i realizmu obrazu przenoszącego widza w sam środek okupowanej Polski. Reżyser podjął się próby przywrócenia pamięci Jana Nowaka Jeziorańskiego i ciążacego na jego barkach zadania, które mogło zmienic bieg historii Polski. Postać Jeziorańskiego ukazuje człowieka, którego determinacji powierzonego zadania nic nie jest w stanie powstrzymać. Liczne obławy, ucieczki, agentura tropiaca przegrywają ze sprytem kuriera który nie cofnie sie przed niczym by wywiązać się z zadania. Pasikowski wykorzystał wszystkie możliwości jakimi dysponował. Zrobił to przy bardzo ograniczonych możliwościach jak na standardy kina wojennego. Na realizacje wydano w sumie 17 mln zł.

Każdy kto szuka odpowiedzi na pytanie dzielące społeczeństwo od kilkudziesięciu lat srodze sie zawiedzie. Pasikowski w swoim dziele nie staje po żadnej stronie w kwestii brzemiennej w skutkach decyzji o wybuchu Powstania Warszawskiego. Film nie odpowiada, a stawia kolejne pytania ukazując postacie historyczne w nowym, nie znanym szerszej publiczności świetle. 

wtorek, 27 listopada 2018

Głód- Najnowsza powieść Almy Katsu

Na rynku wydawniczym ukazała się najnowsza powieść Almy Katsu ''Głód''. Jest to powieść która zabiera czytelnika w sam środek osławionej Wyprawy Donnera, pionierów przemierzających niezbadany szlak na zachód do Kalifornii w poszukiwaniu lepszej przyszłości.
Po wyruszeniu w nieznane i początkowej euforii wśród rodzin narastają konflikty a śmierć jednego z chłopców potęguje jeszcze bardziej poczucie zagrożenia. Na domiar złego wyprawa przeciąga się w czasie, głód zaczyna coraz bardziej zaglądać w oczy a walka o przywództwo i podziały doprowadzają do kolejnych tragedii. Droga zamiast prowadzić do spełnienia marzeń okazuje się walką o życie. Mroczna przeszłość uczestników, których losy przeplatają się uwydatnia jeszcze bardziej podziały. Strach i beznadzieja przejmują dominującą rolę, budząc najdziksze instynkty. Koleiny wozów pozostawiają krwawy ślad a wszechobecne szaleństwo potęgowane złem czyhającym w mroku lasu dziesiątkuje rodziny.
W powieści Almy Katsu nie sposób doszukiwać się głównych bohaterów, są nimi wszyscy którzy w pogoni za marzeniami wpadli w wir niekończących się udręk i cierpień. ''Głód'' to powieść o walce z przeciwnościami losu ludzi  wystawionych na ekstremalne trudy podróży w której zachowanie resztek człowieczeństwa jest największym wezwaniem. Stwierdzenie jakoby czyta się tę książkę z nieprzerwanym zainteresowaniem nie jest adekwatne, ją się pochłania, i nie jest to aluzja do treści tylko fakt. Autorka bardzo dosadnie potrafi przelać na czytelnika klimat powieści, przyprawiając go o skurcz żołądka. Lodowaty powiew grozy sprawi, że dwa razy się zastanowisz zanim przewrócisz kartkę.

Tragiczna w skutkach Wyprawa Donnera rzeczywiście miała miejsce. W maju 1846 r. 87 osób z całym dobytkiem opuściło Sprigfield w stanie Illinois udając się ku lepszemu światu do Kalifornii.
Uratowano tylko połowę uczestników, którzy przez resztę życia nosili na sobie brzemię kanibalizmu.

Prawa do ekranizacji powieści Katsu wykupiła wytwórnia 20TH CENTURY FOX. Producentem będzie  Ridley Scott.  Czekam z niecierpliwością.


środa, 31 października 2018

''Ocean ognia''-recenzja filmu.

Od czasu kryzysu kubańskiego twórcy filmowi czerpią inspiracje do ukazania świata w obliczu militarnego kryzysu dwóch supermocarstw.



Niesłabnący popyt na zimno wojenne thrillery zainicjował reżysera ''Oceanu Ognia'' ,Donovana Marsha na przeniesienie akcji pod lodową kopułę Morza Barentsa, w miejscu którym w niewyjaśnionych okolicznościach został zatopiony okręt podwodny. Do wyjaśnienia zagadki zostaje powołany Kapitan Joe Glass grany przez Gerarda Butlera znanego z ''300'', który wraz wierną załogą ochranianą stalowym pancerzem okrętu podwodnego udaje się na niebezpieczne wody północy, w celu rozwikłania tajemnicy tragicznego zdarzenia. To co odkryje wywoła trudny do przewidzenia ciąg wypadków. Akt terroru i próba przejęcia władzy w Rosji doprowadza świat na skraj III wojny światowej. Ostatnia nadzieja pozostaje w załodze okrętu i małego komanda US Navy Seals na barkach których spoczywa przyszłość ludzkości.


Chociaż prezentowany opis może brzmieć z lekka patetycznie i przywodzić na myśl wiele amerykańskich  produkcji ,w których aż  roi się od bohaterów broniących ludzkość przed zagładą film ten dzięki niezłej grze aktorskiej Gerarda Butlera i zmarłego niedawno Michaela Nyqvista wcielającego się w postać kapitana Andropova nabiera jeszcze więcej zimno wojennego klimatu.
''Ocean Ognia'' to film w którym akcja zarówno nad jak i pod wodą wypełniona sporą dawką strzelanki  ,uatrakcyjniona najnowszymi zdobyczami techniki militarnej. Reżyserowi umiejętnie udało się oddać klaustrofobiczny klimat panujący w cielsku stalowego potwora. Oglądając ''Ocean ognia'' trudno nie odnieść wrażenia deja vu i cofnąć się w czasie do takich produkcji  jak; ''Polowanie na Czerwony Październik'', a nawet osławiony ''Okręt''.
Słabszą stroną jest jest niewątpliwie rola Garego Oldmana który przyzwyczaił nas przez lata do bardziej dynamicznych i ekspresyjnych kreacji filmowych. Tu niestety wcielił się w postać twardogłowego generała dla którego jedynym pomysłem na zażegnanie kryzysu jest uderzenie na Rosję. W prezentowanym filmie nie ma miejsca na zaczerpniecie oddechu, akcja goni akcje przedzielona dawką sztampowych dialogów w centrum dowodzenia, ale to być może tylko moja uszczypliwość;-). Generalnie uważam , że jest to kawał niezłego kina akcji i grono odbiorców znudzonych przegadanymi seansami filmowymi będzie po obejrzeniu ''Oceanu ognia'' w pełni usatysfakcjonowana.


sobota, 6 października 2018

''Noc''- Nowa, mrożąca krew w żyłach powieść Bernarda Minier.

Na rynku wydawniczym pojawiła się nowa powieść Bernarda Minier ''Noc''. Jest to 4 tom  kontynuacji przygód komendanta policji w Tuluzie Martina Servaza tropiącego seryjnego morderce znanego z wcześniejszych powieści tego pisarza.

Bernard Minier znany polskim czytelnikom z ''Bielszego odcieniu śmierci'' powieści która będąc debiutem autora została nagrodzona przez jurorów Prix Polar na festiwalu w Cognac za najlepszą powieść 2011 roku.
Od tamtej chwili Minier święci triumfy na rynku wydając kolejne tomy przygód Martina Servaza.

Tym razem życie komendanta policji zostaje zaburzone przez pewien incydent na drugim końcu Europy, który jest początkiem powrotu demonów przeszłości w postaci psychopatycznego mordercy Juliana Hirtmanna. Na domiar wszystkiego na horyzoncie pojawia się chłopiec który wywraca do góry nogami życie policjanta. Oba wątki wywołują trudną do przewidzenia lawinę zdarzeń spychając bohatera na skraj przepaści, nie tylko na gruncie zawodowym ale przede wszystkim osobistym.

To co wyróżnia powieści autora Nocy to umiejętność łączenia psychologicznego thrillera, mrocznych scenerii oraz wielowątkowości której elementy w miarę czytania zaczynają odnajdywać swoje miejsce w układance zbrodni i szaleństwa. Ale to tylko zręczna zmyłka pisarza, co w konsekwencji  burzy całą percepcję kojarzenia faktów przez czytelnika.
Wizytówką Miniera są dynamiczne zwroty akcji i totalna nieprzewidywalność sprawiającą, że książki te nie czyta się a wręcz pochłania w poszukiwaniu odpowiedzi na wiele nurtujących pytań.
''Noc'' jest czwartym po Bielszym odcieniu śmierci, Kręgu i Nie gaś światła tomem mrożącej krew w żyłach sagi otwierającej niepoznane zakamarki ciemnej strony ludzkiej osobowości. Z nieskrywaną niecierpliwością czekam na dalszy ciąg przygód francuskiego stróża prawa. 

poniedziałek, 3 września 2018

Dywizjon 303.Historia prawdziwa-recenzja.

Przegrana kampania wrześniowa 1939 r. rozrzuciła polskie siły zbrojne za granice państwa polskiego. Wielu z nich przyłączyło się do tworzącego się oporu wobec niemieckiego Blitzkriegu. To otworzyło bramę na wykorzystanie potencjału bojowego polskiego żołnierza, który niejednokrotnie wywierał  podziw nie tylko szeregach sojuszniczych wojsk ale również przeciwników na polu bitwy. Niemniej zmagania Polaków z niemieckim okupantem obejmowały również przestrzeń powietrzną.
Nad angielskim miastami doszło do największej bitwy powietrznej II wojny światowej. Ogromna role w powstrzymaniu niemieckiej inwazji odegrali Polacy, a mówiąc dokładniej Dywizjon 303.


Po kampanii wrześniowej i klęsce Polski, część wojska przedostała się na zachód. Byli wśród nich polscy piloci którzy trafili do Anglii. Wyśmiewani przez zadufanych w sobie Anglików, dla których wszystko co nie związane z koroną brytyjską nie zyskiwało szacunku. Sytuacja uległa zmianie po  będącym preludium do inwazji na wyspy brytyjskie ataku sił powietrznych Luftwaffe mającym na celu rzucenie Anglii na kolana. . Ogromne straty jakie ponosili Anglicy podczas zmasowanych ataków lotniczych zmusiły ich do przychylniejszego spojrzenia na polskich lotników. Otrzymawszy szanse na walkę z wrogiem Polacy rzucili się w wir powietrznych pojedynków wprawiając w osłupienie brytyjskie dowództwo. Ich strategia odbiegała od brytyjskich  wzorców, jednakże okazywała się daleko bardziej skuteczna. Polscy piloci odnosili sukces za sukcesem strącając niemieckie maszyny. Brawura z jaką śmigali wśród wrogich  dywizjonów, rozpruwając seriami z karabinów kadłuby niemieckich samolotów sprawiła,że w niedługim czasie Polacy stali się bożyszczami prasy, rozpisującej się w samych superlatywach o szalonych pilotach.

Trudnego zadania ekranizacji książki Arkadego Fidlera pod tym samym tytułem podjął się reżyser Denis Delić.
W filmie ''Diwizjon 303. Historia prawdziwa'', reżyser odnalazł balans między ukazaniem bitwy o Anglię a podkreślaniu ciekawych osobowości dywizjonu. Wielu z nich to nie tylko zaprawieni w bojach piloci ale też szarmanccy gentlemani oraz zwykli chłopacy mierzącymi się z nową rzeczywistością w której przyszło im żyć.
Obraz Delića nie mieści się w kategorii hiperprodukcji na miarę ''Pearl Harbor''. Mimo kilku niedomkniętych wątków romansu Jana Zumbacha, czy nie wnoszącym wiele w treść filmu postaci niemieckich pilotów dużym atutem produkcji są efekty specjalne ukazujące widowiskowe i realistycznie zrobione sceny powietrznych walk i całkiem niezłe zdjęcia, i montaż będące dużym atutem obrazu Chorwata. Jest tym bardziej istotne zważywszy za jak skromne środki film ten został zrealizowany. W filmie Delića nie zabrakło plejady aktorów młodego pokolenia z przewodzącym Piotrem Adamczykiem w roli dowódcy Dywizjonu 303 Witolda Urbanowicza.
Po wielu latach omijania przez filmowców kina wojennego w końcu powstał film który mam nadzieje wskrzesi na nowo ten gatunek filmowy przywołując pamięć bohaterów tamtych lat.

W 1945 roku wojenny kurz zaczął opadać. Państwa sprzymierzone obróciły w perzynę III Rzeszę. Cały świat świętował zakończenie wojny. W 1946 odbyła się Londyńska Parada Zwycięstwa, na której zabrakło polskich żołnierzy, będących najliczniejszą nacją walczącą po stronie sił alianckich. Jedyną polską organizacją bojową zaproszoną na uroczystości byli piloci Dywizjonu 303. Odmówili jednak po tym jak nie zaproszono przedstawicieli innych formacji Polskich Sił na Zachodzie.
W czasie 17 dni walk w bitwie o Wielką Brytanię Polscy piloci zestrzelili 126 wrogich samolotów.
Winston Churchill w podziękowaniu za ogromne zasługi polskich pilotów powiedział;''Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym''. 



poniedziałek, 30 lipca 2018

Sicario 2 :Soldado- recenzja.

Problem nielegalnej przekraczania granicy tak dobrze nam znany od kilku lat okazuje się nie być domeną polityki imigracyjnej Unii Europejskiej.
Stefano Sollima postanowił podnieść ten problem na gruncie amerykańskim i idąc tropem pierwszej części ''Sicario'' skupił się na południowej granicy Stanów Zjednoczonych gdzie kartele narkotykowe organizują przerzuty ludzi przez pilnie strzeżoną granicę amerykańsko -meksykańską. Tam też wydarzył się incydent będący preludium dalszej akcji ''Sicario 2: Soldado''.


Był nim zamach terrorystyczny spowodowany przez islamistów przemyconych przez członków kartelu narkotykowego z Meksyku. Wywołało to panikę w szeregach służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwowe, co z kolei sprowadziło na główny plan dwójkę agentów specjalnych od czarnej roboty których mieliśmy okazję poznać w ''Sicario'' Denisa Villeneuve-a. Alejandro grany przez Benicio del Toro i Matt Graver w role którą wcielił się Josh Brolin nie przebierając w środkach łączą siły aby rozbić od środka meksykańską mafie. W tym celu decydują się skłócić organizację porywając córkę jednego z bossów narkotykowego świata.

Jak to zwykle bywa w świecie filmowym nie wszystko układa się po myśli. W tym przypadku pojawienie się kilkunastoletniej córki bossa powoduje niemałe zamieszanie wśród bezwzględnych twardzieli Wuja Sama.  Wszystko się jeszcze bardziej komplikuje kiedy misja zakulisowych poczynań Waszyngtonu może ujrzeć światło dzienne. W obliczu zdemaskowania braterstwo wspólników zostaje wystawione na próbę.

Podobnie jak w obrazie Villeneve-a atmosfera obrazu Sollimy przesycona wonią potu i kurzu wzbijającego się spod kół pędzących przez meksykańskie pustkowie hammerów gęstnieje wprost proporcjonalnie do liczby wyeliminowanych oponentów. Jeśli dodamy do tego mroczny psychodeliczny podkład muzyczny skomponowany przez Hildur Guonadóttir, która zastąpiła po przedwczesnej śmierci w lutym tego roku Jóhanna Johannsona to otrzymamy wypełnioną testosteronem solidną dawkę twardego męskiego kina.
Jeśli chodzi o pierwszy plan to Josh Brolin nie po raz pierwszy udowadnia, że idealnie wpasowuje się w rolę zimnokrwistych twardzieli , natomiast Benicio del Toro nie odbiega od swoich kanonów ukazując daleko bardziej skomplikowaną osobowość.

niedziela, 21 stycznia 2018

Ignacy de Loyola-recenzja

Reformacja zapoczątkowana przez Marcina Lutra w 1517 r. odbiła się szerokim echem wśród wspólnot zakonnych. Wywołało to ogromne straty, czego wyrazem był upadek wielu zakonów na terenie Europy. Anglia, Skandynawia, większość państw niemieckich były szczególnie atakowane przez zwolenników reformacji. Odpowiedzią kościoła było powołanie nowego typu zakonów tzw. kleryków regularnych w którym decydującą rolę odgrywali Jezuici, zakon , który został założony przez świętego Kościoła katolickiego Ignacego Loyolę. 

Przed tym trudnym zadaniem którym niewątpliwie jest biografia Ignacego Loyoli stanął mało znany szerszej widowni azjatycki specjalista od kampanii reklamowych  Paolo Dy. 
Już od pierwszych scen reżyser biografii Ignacego Loyoli przenosi widzów do XVI wiecznej Hiszpanii, gdzie natchniony rycerskimi romansami młody, porywczy i wywodzący się z arystokracji Loyola spełnia się w żołnierskiej profesji. Jego brawura doprowadza do tragedii po tym jak obrona Pampeluny, którą dowodzi załamuje się pod naporem wojsk francuskich doprowadzając w konsekwencji do rzezi. Sam Ignacy Loyola zostaje ranny, co przekreśla jego plany związane z karierą wojskową. Kalectwo jakiego doświadczył stało się początkiem przemian i trudnej wyboistej drogi którą podjął szukając odkupienia i zrozumienia Boga. Przysporzyło mu to wielu zwolenników, ale również postawiło w stan oskarżenia przed inkwizycją. Dalsza część tej pasjonującej historii polecam sprawdzić we własnym zakresie. 
Paolo Dy skupił się na kilku brzemiennych w skutkach latach Loyoli, co sprawia, że film pomimo kilku niedociągnięć ogląda się z niesłabnącym zainteresowaniem. 
Na uwagę zasługuje rola tytułowej postaci granej przez Andreasa Munoza, któremu udało się udźwignąć ciężar jak spadł na jego barki. Moim skromnym zdaniem słabszą stroną filmu są efekty specjalne, rażąco przypominające takie film jak ''300 Początek Imperium''. Tylko czy można patrzeć w ten sposób na film biograficzny, pozostawiam do własnej subiektywnej oceny. 

Nie sposób podważyć ogromnego wkładu jaki Jezuici wywarli na rozwój Europy. Na przestrzeni kilkuset lat założyli największą w dziejach Kościoła sieć szkół średnich(Kolegia) i wyższych(Akademie). Architektura Jezuicka wywarła na wielki wpływ na sztukę baroku. Tym co wyróżnia ten zakon z pośród innych jest całkowita dyspozycyjność do służenia papieżowi we wszystkich możliwych dziedzinach. Jezuici są obecnie najpotężniejszym zakonem katolickim.  

źródło YouTube 


sobota, 9 grudnia 2017

BARRY SEAL KRÓL PRZEMYTU - Polski Zwiastun [HD TRAILER] [napisy] #PL

Barry Seal i kokainowe dolary.



Doug Liman znany scenarzysta i reżyser takich kinowych hitów jak; ''Tożsamość Bourne'a'' , czy ''Na skraju jutra'' w swoim najnowszym filmie ''Barry Seal; król przemytu'' przypomniał prawdziwą historie, która wydarzyła się kilka dekad temu i miała niezaprzeczalny wpływ na kształt i rozwój Florydy.

Lata 70' zastały Miami wypełnione mozaiką kulturową, w której większość imigrantów stanowili przybysze z ameryki południowej. Wielu z nich było na bakier z prawem, a najpowszechniejszym przestępstwem które popełniali był przemyt marihuany. Kolumbijczycy stanowiący spory odsetek populacji mieszkańców ,widząc rosnący popyt na zakazane używki postanowili przetestować narkotykowy rynek pod kątem wprowadzenia nań nowego narkotyku. Do każdego przemytu marihuany dodawano kilka kilogramów kokainy. Był to strzał w dziesiątkę bowiem kokaina mimo znacznie wyższej ceny zyskała uznanie wśród klasy średniej, show biznesu i sportu. Z upływem czasu wielu palących marihuanę przerzuciło się na koks. Piecze nad tym biznesem trzymał Kartel z Medelin w skład którego wchodziła rodzina Ochoa, Pablo Escobar i Carlos Lehder
Przemytnicza działalność Barry Seal'aJon'a Roberts'a czy Mickey'a Munday'a, dzięki którym Kartel z Medelin kontrolował 80proc. przemycanej do USA kokainy uczynił z nich multimilionerów. Przeciążone kokainą awionetki kursowały między Kolumbia a Florydą przewożąc tony narkotyków. Doprowadziło to do boomu gospodarczego na Florydzie. Pod koniec lat 70' był problem z kupnem nieruchomości , nie nadążano ze sprowadzaniem złotych rolexów, jachtów i drogiej biżuterii. Strumień kokainowej gotówki zasilał budżet kwotą 7 mld dol. rocznie. Pokusie łatwych, nieopodatkowanych dolarów nie opierali się nawet stróże prawa, biorąc grube pliki łapówek.
Dobra passa dla przemytników i handlarzy trwała jeszcze do połowy lat 80'. Początek końca nastąpił po serii zamachów i morderstw zwalczających się gangów narkotykowych po których policja zaangażowała ogromne siły do walki z nieskrępowaną jak dotąd przestępczością narkotykową. 

Film ''Barry Seal;król przemytu'' zasługuje na uwagę. Wartka akcja, okraszona humorem sprawia, że obraz Limana ukazujący bądź co bądź tragiczną w skutkach biografię ogląda się z wyjątkową lekkością. Narracja filmu przywołuje takie dzieła światowej kinematografii jak ''Wilk z Wall Street'' lub ''Człowiek z blizną'', a to co łączy te filmy to niepohamowany pęd ku spełnieniu amerykańskiego snu, co w konsekwencji doprowadza do upadku. 
Puentą mogłoby być stwierdzenie, ''pieniądze szczęścia nie dają....ale pozwalają wygodnie być nieszczęśliwym;-)''.

zródło  youtube