wtorek, 26 marca 2019

Tolerancja według LGBT.


''Wprowadzimy takie przepisy,że każdy homofob, który żeruje na najniższych instynktach i zagraża bezpieczeństwu osób LGBT, zostanie ukarany z więzieniem włącznie''. ''I Kaczyński, tak jak Kowalski, pójdzie do więzienia. Tak, jak teraz idzie sie do więzienia za rasistowską mowę nienawiści'', powiedział  wyznawca teorii o jednokierunkowej tolerancji Krzysztof Śmiszek. 

Szanowny panie!

Problem pańskich środowisk polega na tym, że próbujecie już nie tyle persfazją nie odnoszącą zamierzonego skutku a terrorem zmusić do akaceptacji, mówiąc delikatnie wyrafinowanych czynności seksualnych. Uporządkujmy zatem pojęcia tak bliskie pańskiemu środowisku i odpowiedzmy sobie na pytanie, czym jest tolerancja?
Jest wiele spraw które tolerujemy ale nie akceptujemy. Tolerancja może wiązać się hałaśliwym sąsiadem, którego zachowania nie akceptujemy,ale z racji zamieszkania tolerować musimy, lub współpracownika z którym sie kłócimy ale musimy go tolerować bo dzielimy jedno pomieszczenie służbowe. Podobnie rzecz się ma z tolerancją na homoseksualizm.
Można domniemać, że większości osób mało się interesuje co kto robi pod kołdrą we własnym mieszkaniu. To co jest sprawą intymną powinno mieścić się tylko w gronie zainteresowania osób w to zaangażowanych. Czym innym jest dzielenie swoich upodobań w czterech ścianach a czym innym jest narzucanie innym widoku którego nie mają ochoty oglądać. Wolność kończy się w miejscu gdzie naruszana wolność drugiego człowieka. Niestety doszło już do tego, że każda próba wyrażania opini która nie mieści się w orbicie zachwytu, lub milczącego przyzwolenia niesie za sobą wściekłe ataki i oskarżenia pańskich środowisk , tak tych które przy każdej okazji podkreślają przywiązanie do tolerancji na inność.
Jak pan zapewne wie w Polsce o sprawach wolności słowa oraz wychowaniu dzieci, w zgodzie z własnymi poglądami decydują zapiski Konstytucji RP, które to jasno definiują. Zgodnie z tym każdy obywatel ma prawo wyrażac swoje subiektywne zdannie i jak w przypadku pańskiego środowiska nazywanie was dewiantami nie jest żadną formą nienawiści tylko stwierdzeniem faktu. Innymi słowy chcąc unaocznić słabość pańskich argumentów posłuże się innym przykładem.
Osoby niepełnosprawne żyją od zawsze w społeczeństwie ale czy komuś przyszło do głowy terroryzować innych? Czy niewidomy czuje sie dotknięty kiedy określa się go jako osobę niepełnosprawną?  Idąc dalej tym tropem, czy niewidomemu zezwala się na prowadzenie samochodu? Otóż nie, z jednej prostej przyczyny, ponieważ jego ułomność może spowodować zranienia a nawet śmierć innych. Analogiczna sytuacja dotyczy was.
Dzieci nie powinny leżec w waszym kręgu zainteresowań ponieważ wasze odstępstwo o praw natury może doprowadzić do krzywdy i nieodwracalnych zmian w ich psychice.

Podobnie jak w państwach Europy zachodniej kilka dekad temu w Polsce dokonuje sie rewolucja obyczajowa majaca na celu przekroczenie do tej pory nie osiągniętych granic w przyzwyczajaniu społeczeństwa do kolejnych postulatów lobby LGBT. Nie tym razem panie Śmiszek, to sie nie uda. Nie macie swoich dzieci bo prawa natury to uniemożliwiają, nie będziecie żerować na innych bo ani rodzice ani zdecydowana większość społeczeństwa sie na to nie godzi, tu wasza droga się kończy.

zdjęcie wikimedia commons

poniedziałek, 18 marca 2019

Kurier-nowy film Władysława Pasikowskiego.

Trudno zobrazować dokonania Jana Nowaka Jeziorańskiego, kuriera AK, w niecałe dwie godziny seansu filmowego. Wiedział o tym reżyser swojego najnowszego obrazu ''Kurier'' Władysław Pasikowski zdając sobie sprawę z jakim barwnym życiorysem musi sie zmierzyć. Z tego powodu zwrócił sie o radę do dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego Jana Ołdakowskiego. Wspólnie ustalili, że najważniejszym momentem życia Jana Nowaka Jeziorańskiego był okres poprzedzający wybóch Powstania Warszawskiego.

Rok 1944, terror hitlerowskich władz okupacyjnych zbiera krwawe żniwo na ludnosci Warszawy. Armia Krajowa, największa armia podziemna w okupowanej Europie powoli dojrzewa do zbrojnego przeciwstawienia sie represjom. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej przebywający na uchodzctwie w Londynie debatuje nad zasadnością wybuchu powstania, mając nadzieje, że do zrywu przyłączą sie alianci. W tych okolicznościach poznajemy kuriera AK, który pod przybranym nazwiskiem Jan Kwiatkowski spotyka się z najważniejszymi osobistościami polityki rządu londyńskiego. Uzgadniane jest stanowisko polskich władz na uchodzctwie w strategii kształtującej sie nowej lini podziału Europy.


Jak Kwiatkowski musi sie przedostac na teren okupowanej Warszawy z rozkazami do ścisłego dowództwa Armii Krajowej. Jego misja wydaje się nie do zrealizowania, biorąc pod uwagę ścigających go oddziałów SS, zakamuflowanych szpiegów oraz brakiem zaufania ze strony podkomendnych dowództwa Armii Krajowej.

Władysław Pasikowski przyzwyczaił odbiorców do innej, nacechowanej specyficzną formą ekspresji filmów. W Kurierze pozbył sie swojej autorskiej wizytówki na korzyść pełnego wyważenia i realizmu obrazu przenoszącego widza w sam środek okupowanej Polski. Reżyser podjął się próby przywrócenia pamięci Jana Nowaka Jeziorańskiego i ciążacego na jego barkach zadania, które mogło zmienic bieg historii Polski. Postać Jeziorańskiego ukazuje człowieka, którego determinacji powierzonego zadania nic nie jest w stanie powstrzymać. Liczne obławy, ucieczki, agentura tropiaca przegrywają ze sprytem kuriera który nie cofnie sie przed niczym by wywiązać się z zadania. Pasikowski wykorzystał wszystkie możliwości jakimi dysponował. Zrobił to przy bardzo ograniczonych możliwościach jak na standardy kina wojennego. Na realizacje wydano w sumie 17 mln zł.

Każdy kto szuka odpowiedzi na pytanie dzielące społeczeństwo od kilkudziesięciu lat srodze sie zawiedzie. Pasikowski w swoim dziele nie staje po żadnej stronie w kwestii brzemiennej w skutkach decyzji o wybuchu Powstania Warszawskiego. Film nie odpowiada, a stawia kolejne pytania ukazując postacie historyczne w nowym, nie znanym szerszej publiczności świetle. 

niedziela, 3 marca 2019

Homoseksualizm niszczy Kościół katolicki.

''Trzeba atakować wroga tam, gdzie nie jest przygotowany do obrony, pojawiac się tam, gdzie mu na myśl nie przyjdzie''. Fragment ze Sztuki Wojennej Sun Zi. 

19 lutego doszło w Rzymie do niezwykłej manifestacji, Świeccy katolicy wierni kościoła katolickiego spotkali się aby w sposób niezwykły zamanifestować swój sprzeciw nadużyciom seksualnym a przede wszystkim homoseksualnym w kościele katolickim. Na placu San Silvestro zgromadzili sie wierni, milczący ale także czytający fragmenty Pisma Świętego oraz świętych kościoła. Powodem tej manifestacji było spotkanie Papieża Franciszka i przewodniczących episkopatów z całego świata. Programem tego spotkania była dyskusja o mechanizmach mających zabezpieczyć nieletnich przed nadużyciami seksualnymi w kościele. Manifestujący zwracali uwagę że molestowania seksualne w kościele odbywa się na lini homoseksualnej. Wiele statystyk wskazuje, że ponad 80 proc. aktów nadużyć seksualnych w kościele dotyczy relacji homoseksualnych.

Niszczący wpływ, jaki lobby homoseksualne wywiera na kościół można przyrównac do nowotworu niszczącego tkankę. Wielu pyta jak to możliwe, że tylu homoseksualistów jest w kapłaństwie. Jak mogli wznieść sie na stanowiska biskupów a nawet kardynałów. O miękkim podbrzuszu kościoła widzieli wrogowie chrześcijaństwa, wiedział również Józef Stalin i postanowił to wykorzystać.

W 1965 nawrócona była komunistka Bella Dodd opowiedziała historie werbunku agentów komunistycznych w struktury Kościoła katolickiego znajomej Alicji von Hildebrand. Ona z kolei podzieliła sie tym z prasą kilka lat temu. Oto co powiedziała Bella Dodd.
Stalin wkrótce po dojściu do władzy w latach 20' rozkazał swoim agentom przeniknąć do seminariów katolickich. Były to osoby które nie miały ani moralności ani wiary. Wśród nich było wielu mężczyzn o skłonnościach homoseksualnych. Dodd oświadczyła publicznie,pod przysięgą, że w ciągu 20 lat działalności dla komunistów zwerbowała około 1100 młodych mężczyzn. Plan polegał na tym aby homoseksualni agenci komunistyczni przeniknęli do seminariów i po wyświęceniu pięli sie po szczeblach kariery wprowadzając zamęt i zgorszenie. Ich rola miała polegać na werbowaniu i rekrutowaniu następnego pokolenia i tak dalej, umacniając lobby homoseksualne niszczące autorytet  Kościoła katolickiego wśród wiernych.

Biorąc pod uwagę narastające przypadki skandali homoseksualnych,  przypadki molestowania dzieci mającej ścisła korelacje z homoseksualizmem i masową akceptacje tego zjawiska ostanich lat wśród duchowieństwa zeznania Belli Dodd nabierają całkiem innego znaczenia.

zródło https://www.churchmilitant.com/news/article/news-episcopal-sodomy-communist-homosexual-infiltrators
           wikimedia common Eugene Pivovarow