niedziela, 24 czerwca 2018

Świat przesiąknięty glifosatem.

Utarła się opinia jakoby stosowanie środków ochrony roślin przyczynia się do wzrostu plonów eliminując szkodliwe chwasty dziesiątkujące trud rolników. W tym celu sięga się  po coraz bardziej radykalne środki, zapominając o bezpieczeństwie i zdrowiu ludzi. 

Kiedy w 1974 potentat branży biotechnologicznej i chemii organicznej koncern Monsanto wprowadził na rynek swój flagowy produkt Roundup, nikt nie przypuszczał jak wielki wpływ na środowisko wywoła stosowanie tego herbicydu.
Substancją czynna herbicydu Roundup jest glifosat. Jedynym legalnym sposobem stosowania glifosatu w Polsce jest używanie go jako środka chwastobójczego w uprawach GMO.
Jednakże okazuje się, że stosowanie Roundup-u zawierającego glifosat wybiega dalej niż producent zalecił. Glofosat znalazł nowe zastosowanie w rolnictwie. Stosuje się go do desykacji, czyli wysuszania roślin takich jak; zboża, rzepak , burak oraz ziemniak na kilka tygodni przed zbiorem. Praktyka mimo iż nie ma umocowania prawnego jest szeroko stosowana w Polsce.

Niesie to za sobą obecność glifosatu w płodach rolnych dla ludzi i zwierząt. Jakie są pozostałości glifosatu w ziarnach zbóż, rzepaku, i w produktach wytworzonych z tych roślin trudno oszacować ponieważ brak jest upublicznionych badań w tym zakresie. Glifosat stosowany jest również w parkach, przy drogach miejskich, do niszczenia niepożądanej zieleni w ogródkach przydomowych, co sprawia ,że środek ten wywołuje skażenie gleby, wody i powietrza. Resztki glifosatu pozostają w glebie do następnego sezonu. W tym czasie herbicyd oddziaływuje nie tylko na chwasty ale również na mikroorganizmy roślinne i zwierzęce w glebie.

Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem zakwalifikowała glifosat jako rakotwórczy składnik.
Skojarzono go z dwoma rodzajami nowotworu; nieziarnistym chłoniakiem złośliwym oraz nowotworem piersi. Jest prawdopodobnie najważniejszym czynnikiem rozwoju następujących chorób; bezpłodności, choroby Alzheimera, chorób układu krążenia, autyzmu, otyłości, stwardnienia zanikowego bocznego, chorób układu pokarmowego. Jego stosowanie wykazuje zależność z podwyższonym ryzykiem poronień u żon farmerów narażonych na działanie glifosatu. Stwarza możliwość występowania problemów z prawidłowym rozwojem płodu u kobiet. To zjawisko na masową skalę występuje w Argentynie, drugiej pod względem stosowania glifosatu po USA.
Stosowanie herbicydu ingeruje we wiele procesów metabolicznych w roślinach i zwierzętach zaburzając równowagę między bakteriami jelit. Opublikowany raport potwierdza, że stosowanie glifosatu uszkadza DNA i jest czynnikiem napędowym mutacji prowadzącym do raka, wpływa negatywnie na rozwój neuronów i wzrost aksonów. Z obserwacji skutków stosowania glifosatu wynika, że powoduje lub istonie przyczynia się do deformacji dzieci już w łonie matek, długotrwałych zaburzeń umysłowych i poważnych problemów dermatologicznych. Intensywność schorzeń na terenach objętych stosowaniem glifosatu zwraca uwagę na korelacje w występowaniu tych dwóch czynników.
Najdłużej prowadzone badanie na szczurach wykazało, że gryzonie pijące wodę z Roundupem w śladowych ilościach dopuszczonych normami dla wody i ludzi wykształca się od 200-300 proc. więcej dużych guzów nowotworowych, powoduje problemy  z sercem oraz uszkodzenia wątroby i nerek niż u szczurów nie pijacych wody z herbicydem.

Ludzie pijąc wodę, spożywając żywność wyprodukowaną z surowców rolnych są narażeni na skutki stosowania glifosatu.
W 18 krajach Europy wykryto glifosat w moczu badanych ochotników. Największą, bo aż w 90 proc. próbkach zawartość glifosatu mieli obywatele Malty.  Na drugim miejscu plasują się Niemcy i Polacy z 70 proc. zawartości glifosatu wśród badanych ochotników.
Badania przeprowadzone w Niemczech na grupie 211 ochotników na przełomie 2015-2016 wykazały, że u 99,6 proc. badanych osób wykryto zawartość glifosatu w moczu. Wśród 79 proc. badanych obywateli Niemiec ujawniono zawartość herbicydu 5-42 większą niż normy w dopuszczonej do spożycia wodzie pitnej. W Hiszpanii, w kraju unijnym o największej areale upraw GMO 41 próbek wody gruntowej zawierały glifosat powyżej norm. W USA  w 62 próbkach miodu nie ekologicznego wyśledzono glifosat, ale również pojawił się on w 42 próbkach miodu uprawianego ekologicznie, co dowodzi, że herbicyd przenosi się z wiatrem. Ma to wpływ na pszczoły które doświadczają zaburzeń nawigacji przestrzennej.To dowodzi ,że zagrożeni skażeniem tym środkiem są rolnicy uprawiający ziemię konwencjonalnymi metodami.

2,5 mln ton soi genetycznie modyfikowanej zawierającej glifosat jest rocznie sprowadzanej z USA. Soja importowana najczęściej kończy jako pasza dla zwierząt hodowlanych.
W chwili kiedy kiedy bramy unijne otworzyły się na import genetycznie modyfikowanej soi błyskawicznie zmieniono unijną normę na zawartość glifosatu ,podwyższając ją 200-u krotnie.

18 czerwca w Sądzie Najwyższym dla okręgu San Francisco rozpoczęła się rozprawa przeciw Monsano ,pozew który wystosowały setki rodzin zajmujące się rolnictwem, które oskarżają koncern o śmierć swoich bliskich za rakotwórcze właściwości glifosatu.


zródło http://www.icppc.pl/antygmo/
       prof.dr.hab. Jacek Nowak
         
           





3 komentarze:

  1. przyklad z zycia: pracowalem przy wycince krzewow wzdluz drog, szef kiedys wskazal mi na puste pole pelne szkieletow zdewastowanych szklarni. on tam pracowal przy produkcji roslin ozdobnych. kapnal sie, ze coc jest nie tak, jak dostal raka prostaty. obecnie ma wlasne pole 1 ha i je tylko warzywa bio. wlasciciele tych szklarni nie zyja (rak), przyczyna- roundup.

    OdpowiedzUsuń
  2. O tym jakie środki ochrony najlepiej używać możecie dowiedzieć się czytając bardzo ciekawe artykuły na stronie https://www.syngenta.pl/uprawy/warzywa/boxer-800-ec to myslę że powinno pomóc jeśli nie wiecie z czego korzytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety, jest to smutne, ale prawdziwe... Dlatego rolnicy powinni korzystać ze skutecznych środków ochrony roślin, ale tym samym - naturalnych. Dlatego ja inwestuję tylko i wyłącznie https://www.syngenta.pl/uprawy/warzywa/boxer-800-ec Wiem, że to najlepszy wybór na rynku.

    OdpowiedzUsuń