Wsłuchiwanie się w nastroje społeczne by udowodnić troskę o historię Polski nie zawsze wychodzi na zdrowie. Przekonali się o tym członkowie rządzącej Polską partii.
Uwierzyliśmy, że ustawa raz na zawsze zakończy ten haniebny proceder i przyczyni się do rozjaśnienia wiedzy historycznej o tym kto był katem a kto ofiarą . Wydawało się, że jest to krok we właściwym kierunku, a potomkowie ocalonych przez Polaków staną w jednej linii by bronić pamięci milionów ofiar hitlerowskiej zbrodni.
W światłach obiektywów podczas konferencji o bezpieczeństwie w Monachium doszło do niefortunnej wypowiedzi z ust premiera Morawieckiego, co jeszcze bardziej zaogniło w i tak już napiętych stosunkach obu państw.
Przez dekady zaniedbań w polityce międzynarodowej nawarstwiło się sporo kłamstw historycznych.
Recepta na odkłamanie prawdy historycznej miała polegać na uchwaleniu ustawy o IPN, penalizującej oszczerstwa na temat uczestnictwa Polaków w zbrodniach nazistowskich. Ustawa miała powstrzymać fałszywy obraz, który zadomowił się w zagranicznej prasie, radiu i telewizji.
Uwierzyliśmy, że ustawa raz na zawsze zakończy ten haniebny proceder i przyczyni się do rozjaśnienia wiedzy historycznej o tym kto był katem a kto ofiarą . Wydawało się, że jest to krok we właściwym kierunku, a potomkowie ocalonych przez Polaków staną w jednej linii by bronić pamięci milionów ofiar hitlerowskiej zbrodni.
Ku zdumieniu wszystkich cios spadł z najmniej oczekiwanej strony.
Niespodziewanie podczas obchodów upamiętniających 73 rocznicę wyzwolenia KL Auschwitz przy sali pełnej byłych więźniów głosem ambasador Izraela Anny Azari projekt ustawy został skrytykowany. Wywołało to oburzenie i konsternację wśród zgromadzonych. Nikt nie przypuszczał, że projekt ustawy w tak oczywistej kwestii spowoduje zgrzyt na wydawałoby się idealnych stosunkach polsko-izraelskich.
Projekt ustawy niechcący odsłonił prawdziwy pogląd jaki panuje od dekad w Izraelu. Mit o partnerskich relacjach legł w gruzach po tym jak premier Izraela Netanjahu bez ogródek zakomunikował, że nie zgadza się na uchwalenie tej ustawy, i wyznacza ambasadora do rozmowy w tej sprawie z polskimi władzami. Czy można sobie wyobrazić podobną sytuacje w innym państwie, gdzie premier obcego państwa ingeruję w proces legislacyjny? Czy relacje partnerskie opierają się na takim działaniu?
Projekt ustawy niechcący odsłonił prawdziwy pogląd jaki panuje od dekad w Izraelu. Mit o partnerskich relacjach legł w gruzach po tym jak premier Izraela Netanjahu bez ogródek zakomunikował, że nie zgadza się na uchwalenie tej ustawy, i wyznacza ambasadora do rozmowy w tej sprawie z polskimi władzami. Czy można sobie wyobrazić podobną sytuacje w innym państwie, gdzie premier obcego państwa ingeruję w proces legislacyjny? Czy relacje partnerskie opierają się na takim działaniu?
Czy można sobie wyobrazić podobną sytuację w przypadku innego państwa kiedy premier Polski wyznacza i wysyła do Izraela zespół roboczy do przedyskutowania kwestii ustawy co brzmi bardziej jak tłumaczenie się z podjętych decyzji. Co więcej dzieje się to nie u nas, czy nawet w miejscu neutralnym tylko w Izraelu, co może mieć wydźwięk bardziej jak służalstwo lub uległość niż partnerstwo.
W światłach obiektywów podczas konferencji o bezpieczeństwie w Monachium doszło do niefortunnej wypowiedzi z ust premiera Morawieckiego, co jeszcze bardziej zaogniło w i tak już napiętych stosunkach obu państw.
W odpowiedzi na pytanie zadane przez dziennikarza New York Times, na temat wprowadzanej ustawy o IPN premier Morawiecki odniósł się słowami; ''Oczywiście nie będzie to karane, jeżeli ktoś powie, że byli sprawcy, tak jak byli żydowscy sprawcy, tak jak byli rosyjscy sprawcy, ukraińscy sprawcy, nie tylko niemieccy''.
Samo wspomnienie, że w gronie oprawców znaleźli się też Żydzi spowodowało szybką ripostę Benjamina Netanjahu który w ostrych słowach wyraził oburzenie i że musi w tej sprawie porozmawiać z Morawieckim.
Jednym słowem prawda historyczna której tak bardzo obawiają się Żydzi doprowadziła do ukazania prawdziwych stosunków jakie łączą oba kraje. Rysa powstała na skutek procedowanej ustawy pogłębiała się.
Nie pomogły tłumaczenia prezydenta podczas podpisywania ustawy, że przepisy nie będą blokowały działalności naukowej i artystycznej, co niewątpliwie upośledza cały projekt.
Nie pomogło publiczne przyznanie się przez głowę państwa do winy Polaków podczas okupacji. ''Były też przypadki niegodziwości, podłości-wydawanie ludzi, by podlizać się okupantowi, czy uzyskać korzyść materialną'' powiedział Andrzej Duda. Brzmi to niewątpliwie boleśnie dla nas, tym niemniej jeśli już padły te słowa należałoby wspomnieć o roli jaką odgrywały Judenraty w gettach oraz organizacje takie jak Żagiew , lub ''Trzynastka'' kolaborujące z hitlerowcami.
Nie pomogła zapowiedz przekazania budynku szpitala dziecięcego pod budowę muzeum getta warszawskiego, czy publiczne przeprosiny prezydenta Dudy w imieniu Polaków za Marzec 68', choć wiadomo, że w tamtym czasie Polska nie była niepodległa, a wspomniany fakt był wojną frakcji wśród komunistów rządzących krajem.
Wszystkie te zabiegi nie pomogły. Izrael strzelił focha i tylko czekać jakie wysunie postulaty żeby stosunki znowu zaczęły tryskać bezgraniczną miłością i partnerstwem.
Nie pomogły tłumaczenia prezydenta podczas podpisywania ustawy, że przepisy nie będą blokowały działalności naukowej i artystycznej, co niewątpliwie upośledza cały projekt.
Nie pomogło publiczne przyznanie się przez głowę państwa do winy Polaków podczas okupacji. ''Były też przypadki niegodziwości, podłości-wydawanie ludzi, by podlizać się okupantowi, czy uzyskać korzyść materialną'' powiedział Andrzej Duda. Brzmi to niewątpliwie boleśnie dla nas, tym niemniej jeśli już padły te słowa należałoby wspomnieć o roli jaką odgrywały Judenraty w gettach oraz organizacje takie jak Żagiew , lub ''Trzynastka'' kolaborujące z hitlerowcami.
Nie pomogła zapowiedz przekazania budynku szpitala dziecięcego pod budowę muzeum getta warszawskiego, czy publiczne przeprosiny prezydenta Dudy w imieniu Polaków za Marzec 68', choć wiadomo, że w tamtym czasie Polska nie była niepodległa, a wspomniany fakt był wojną frakcji wśród komunistów rządzących krajem.
Wszystkie te zabiegi nie pomogły. Izrael strzelił focha i tylko czekać jakie wysunie postulaty żeby stosunki znowu zaczęły tryskać bezgraniczną miłością i partnerstwem.
zródło wikimedia commons - Uroczystość zapalenia lampu chanukowej w Sejmie, autor Adrian Grycuk