Po 123 latach Polska odzyskała miejsce na mapie Europy. Okres ten przysporzył potwornych cierpień, niemniej zdaliśmy egzamin dzięki czemu nasza tożsamość narodowa jest wzorem do naśladowania.
123 walki o spójność narodową,kulturową i religijną nie mogło obyć się bez ofiar.
Pośród wielu prób wykorzenienia polskości ze świadomości , topienia jej bohaterów w morzu krwi zrywów narodowościowych , masowych zsyłek , płaczu wdów i sierot na mogiłami ojców, czy też szeroko zakrojonej rusyfikacji i germanizacji w szkołach, Polacy przetrwali najcięższą próbę w swojej wielowiekowej historii nie porzucając nadziei.
Po Powstaniu Styczniowym podkopującym nadzieje Polaków na wywalczenie bagnetem niepodległości zmusiła elity do szukania innej drogi do osiągnięcia tego celu. Kolejna próba siłowego odzyskania kraju mogła doprowadzić do całkowitej zagłady narodu. W świadomości Polaków pojawiła się inna koncepcja mogąca uratować zachowanie tożsamości. Tę postawę wielokrotnie podkreślał jeden z ojców założycieli II Rzeczpospolitej Roman Dmowski; '' Budzić świadomość narodową tam, gdzie jej nie ma, rozwijać ją , gdzie jest słaba, popierać wszelki ruch samodzielny w warstwach ludowych, gdyż samodzielność warstwy jest miarą jej wartości politycznej i cywilizacyjnej''. Było to zgoła inne podejście od tego do którego Rzeczpospolita była przywiązana. Martyrologia wykrwawiająca kraj, zastąpiona gotowością służby i poświęcenia na rzecz dobra wspólnego .Wyboista, niełatwa droga rodziła się w sercach i umysłach dojrzewającego po latach udręki społeczeństwa. Jej kulminacją był rok 1918, w którym to roku osłabione powrozy ciemiężycieli nie powstrzymały impetu patriotyzmu odradzającego się wśród Polaków..
Jaka nauka z tego płynie w odniesieniu do czasów współczesnych? Taka sama jak w okresie w którym państwo polskie nie istniało. Krok w tył nie oznacza kapitulacji, krok w tył to pozorna słabość, krok w tył to czas zyskany na przyszłość.
123 walki o spójność narodową,kulturową i religijną nie mogło obyć się bez ofiar.
Pośród wielu prób wykorzenienia polskości ze świadomości , topienia jej bohaterów w morzu krwi zrywów narodowościowych , masowych zsyłek , płaczu wdów i sierot na mogiłami ojców, czy też szeroko zakrojonej rusyfikacji i germanizacji w szkołach, Polacy przetrwali najcięższą próbę w swojej wielowiekowej historii nie porzucając nadziei.
Po Powstaniu Styczniowym podkopującym nadzieje Polaków na wywalczenie bagnetem niepodległości zmusiła elity do szukania innej drogi do osiągnięcia tego celu. Kolejna próba siłowego odzyskania kraju mogła doprowadzić do całkowitej zagłady narodu. W świadomości Polaków pojawiła się inna koncepcja mogąca uratować zachowanie tożsamości. Tę postawę wielokrotnie podkreślał jeden z ojców założycieli II Rzeczpospolitej Roman Dmowski; '' Budzić świadomość narodową tam, gdzie jej nie ma, rozwijać ją , gdzie jest słaba, popierać wszelki ruch samodzielny w warstwach ludowych, gdyż samodzielność warstwy jest miarą jej wartości politycznej i cywilizacyjnej''. Było to zgoła inne podejście od tego do którego Rzeczpospolita była przywiązana. Martyrologia wykrwawiająca kraj, zastąpiona gotowością służby i poświęcenia na rzecz dobra wspólnego .Wyboista, niełatwa droga rodziła się w sercach i umysłach dojrzewającego po latach udręki społeczeństwa. Jej kulminacją był rok 1918, w którym to roku osłabione powrozy ciemiężycieli nie powstrzymały impetu patriotyzmu odradzającego się wśród Polaków..
Jaka nauka z tego płynie w odniesieniu do czasów współczesnych? Taka sama jak w okresie w którym państwo polskie nie istniało. Krok w tył nie oznacza kapitulacji, krok w tył to pozorna słabość, krok w tył to czas zyskany na przyszłość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz