wtorek, 11 sierpnia 2020

Koronawirusowa mistyfikacja.

W latach 60' w Stanach Zjednoczonych prowadzone były badania nad wprowadzeniem substytutu wojny w warunkach pokojowych. Celem ''Raportu z żelaznej góry '' było opracowanie wpływu różnych zjawisk na zachowania ludzi. Strategiczne zarządzenie percepcją, czyli wywołanie wojny informacyjnej miało spowodować porzucenie dotychczasowego stylu życia i uległość wobec władzy dążącej do wprowadzenia narzędzi kontroli i zarządzania społeczeństwem. 

Podstawowym narzędziem nacisku mającym za zadanie zmienić percepcje w postrzeganiu rzeczywistości miały odegrać media.
Analitycy już wtedy widzieli jak wielki wpływ przekaz telewizyjny może odegrać w przyszłości. 
Kilka dekad później rola mediów urosła do rangi globalnego przewodnika i wyroczni. Przekaz medialny stał się podstawowym narzędziem w kreowaniu rzeczywistości. 
Zgodnie z tą wskazówką mamy dziś niepodważalny przykład inżynierii społecznej nastawionej na wykreowanie i podtrzymywanie psychozy strachu pod pozorem globalnej pandemii.
Jak mawiał Joseph Goebbels, ''kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą''. W tym duchu prowadzi się krucjatę na umysłach ludzkich wywołując strach, urabia się społeczeństwo do daleko idących ustępstw, które w normalnych warunkach nie mogłyby być wprowadzone. Tlący się totalitaryzm rozszerza się stopniowo pożerając kolejne sfery naszego życia. 

System totalitarny określa się kilkoma cechami takimi jak;
autorytaryzm, kontrolowanie przez aparat władzy wszystkich dziedzin życia, ingerencja w przekonania, poglądy, zachowania obywateli, rozbudowana propaganda (fałszująca obraz rzeczywistości), dezinformacja, pełna kontrola nad siłami zbrojnymi, policją i wymiarem sprawiedliwości.

W dobie koronawirusowej histerii można zauważyć pewne rysy rodzącej się globalnej dyktatury.

Ingerencja w przekonania, poglądy obywateli. 


Dr. Anna Martynowska została pozbawiona prawa do wykonywania zawodu za głos odmienny w sprawie pandemii. Na antenie TV wRealu24 wyjawiła szokujące metody leczenia jakimi poddani są pacjenci w dobie koronawirusowej histerii. Ludzie trafiający do szpitali na różne schorzenia, nierzadko zagrażające życiu są na wstępie poddani testowi na obecność koronawirusa. 
W chwili, gdy wynik testu okazuje się pozytywny pacjent zostaje hospitalizowany pod kątem koronawirusa a nie choroby na którą trafił do szpitala. 

Naczelna Rada Lekarska złożyła skargę do Episkopatu Polski w sprawie ks.prałata Romana Kneblewskiego i domaga się nałożenia zakazu wypowiedzi za to, że ks. Kneblewski ośmiela się mieć odmienne zdanie w sprawie pandemii. 

Cenzura w Polsce stosowana przez zagraniczne serwisy społecznościowe wymyka się spod jakiejkolwiek kontroli państwa polskiego, mimo,że Konstytucja RP jasno precyzuje, w Polsce obowiązuje wolność wypowiedzi. 
O tym jak bardzo państwo polskie jest słabe i uległe wobec zagranicznych serwisów internetowych przekonała się słynna z niepoprawnie politycznego przekazu tv wRealu24.
Prezentowane tam programy są tam notorycznie banowane przez YouTube za poruszanie tematów niezgodnych z główną linią propagandową. W ostatnim czasie wycięto kilka programów prezentujących wypowiedzi lekarzy(w tym w/w dr. Anne Martynowską) podważające metody leczenia i zapobiegania zarażeniu wirusem Covid-19. 

Kontrolowanie przez aparat władzy wszystkich dziedzin życia.

Pod pozorem zapobiegania rozprzestrzeniania się epidemii w Polsce rozwija się system kontroli obywateli. 
Służy temu monitorująca przemieszczanie się ludzi aplikacja Kwarantanna. Od początku koronapsychozy stała się ona obowiązkowym narzędziem represji w odbieraniu swobód obywatelskich, skazując de facto każdego, podejrzanego o występowanie obecności wirusa na przymusowy dozór. 

W tym samym duchu walki z wirusem, ministerstwo cyfryzacji opracowało system, który pozwala zbierać dane obywateli od operatorów sieci komórkowych, służących do monitorowania przemieszczania się użytkowników telefonów komórkowych. 

Opisany system inwigilacji może na stałe wejść w kanony standardów bezpieczeństwa i nawet po zakończeniu epidemii mogą dalej być wykorzystywane do kontroli państwa nad obywatelami. 

Ingerencja w zachowania obywateli. 


Sprawa samego wirusa i pandemii z nim związanej jest dyskusyjna. 
O ile wirusy zawsze istniały to sama pandemia przedstawiana przez media głównego ścieku jako plaga dziesiątkująca populacje ludzką wzbudza coraz więcej wątpliwości. Pomińmy teraz samą pandemie a skupmy się na tym, jaki wpływ rządzący próbują wywrzeć na społeczeństwo pod pozorem walki z koronawirusem. 
Nawet dla przeciętnego Kowalskiego przymus noszenia maseczek jest niezrozumiały. Trudno o inny pogląd jeśli zmusza się społeczeństwo do noszenia czegokolwiek co zasłaniałoby nos i usta. 
Większość ludzi nie kupuje profesjonalnych masek tylko zakłada kawałki materiału, które zabezpieczają przed wirusem jak siatka ogrodzeniowa przed przedostaniem się komarów na posesje sąsiada. 
To rodzi kolejne pytania, czy rząd odpowiedzialny za walkę z rzekomą epidemią są niekompetentny, czy działa z premedytacją a  celem przyświecającym nie jest zabezpieczenie Polaków przed wirusem tylko tresura społeczeństwa i przyzwyczajanie do posłuszeństwa wobec władz. Pierwsza wersja byłaby ciężka do przełknięcia, natomiast druga świadczyłaby o tym, że rząd skłania się do wprowadzenia dyktatury i całkowitej kontroli pacyfikując mandatami tych, którzy ciągle są oporni na dyktat ministra zdrowia, o konieczności podporządkowania się jedynie słusznemu przekazowi.      

 


    

sobota, 18 lipca 2020

Covid-19- Rekonstrukcja zdarzeń.

Żyjemy w czasach nawału informacji z których część okazuje się przemyślana strategią formującą opinie społeczną na dany temat. Strategia ta prowadzi do tego, że trudno określić co jest prawdą , a co tylko manipulacją mającą na celu zmienić nie tylko postrzeganie rzeczywistości ale zachowania i przyzwyczajenia ludzkie.

Nawał informacji związany z pandemią koronawirusa jest przykładem jak dalece dezinformacja może się posunąć i zostać wykorzystana na potrzeby władzy. Pozwolę sobie przytoczyć rekonstrukcje zdarzeń rzekomej pandemii w Polsce i uporządkować zamglony obraz tego zjawiska.

Jak donoszą chińskie media pierwszy przypadek zachorowania pojawił się pod koniec 2019 r.
To co stało się później każdy z nas miał okazje śledzić za pośrednictwem telewizji, gazet i mediów internetowych. Cały świat opanowała psychoza strachu. Ulice opustoszały, gospodarka się zatrzymała a wierni zaczęli modlić się o ustanie dziesiątkującej populacje miast zarazy.

Nie chciałbym się skupiać na sytuacji innych państw, tylko Polski, kraju w którym okoliczności przedstawione przez media oraz środki powołane do walki z wirusem są odzwierciedleniem tego co zostało uruchomione w innych państwach.

Po pojawieniu się przypadków koronawirusa w Polsce władze kraju wytypowany do walki z nim ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.
Tenże minister po początkowym bagatelizowaniu problemu, czego wyraz dał w radiu RMF FM odnoszącym się do skuteczności noszenia masek po wprowadzeniu przez rząd specustawy de facto wchodzącej w kompetencje Stanu Nadzwyczajnego zmienił całkowicie swój pogląd.

Konstytucyjny Stan Nadzwyczajny o którym mowa może zostać wprowadzony tylko na podstawie ustawy, w drodze rozporządzenia, które podlega dodatkowemu podaniu do publicznej wiadomości.
Zasady działania organów władzy publicznej oraz zakres, w jakim mogą zostać ograniczone wolności i prawa człowieka i obywatela w czasie poszczególnych stanów nadzwyczajnych, określa ustawa.

Idea walki z rzekomą pandemią przykryła inna słuszną ideę, robienia tego z godnie z prawem.
Rząd postanowił złamać prawa obywatelskie, wprowadzając zakazy przemieszczania się, przymusowej kwarantanny oraz przymus instalacji aplikacji służącej do inwigilacji.
Po przegłosowaniu i wprowadzeniu w życie zapisków specustawy gospodarka się zatrzymała.
Wprowadzono środki na pokrycie strat w gospodarce, jednak długotrwałe procedury, niejasne zasady przyznawania rekompensat zmusiły przedsiębiorców do wyjścia na ulice. Doszło do przepychanek z policją, mandatów i kar administracyjnych do wysokości nawet 30 tys. zł wprowadzonych przez rząd za nieprzestrzeganie procedur o zakazie zgromadzeń i braku masek. Policja dopuściła się niewidzianego od czasu PRL-u procederu użycia gazu przeciwko zgromadzonym w Warszawie przedsiębiorcom.
Minister zdrowia Szumowski został oddelegowany jako naczelny wódz do walki z epidemią. Na drodze specustawy przestało obowiązywać prawo zamówień publicznych. Minister dostał uprawnienia do ustalania maksymalnych cen urzędowych od towarów i usług, marży oraz określania w zakresie ograniczeń przy udzielaniu świadczeń opieki zdrowotnej.

Wojewódzki inspektor farmaceutyczny, wojewódzki inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych, państwowy wojewódzki inspektor sanitarny, wojewódzki inspektor Inspekcji Handlowej zostali upoważnieni przez rząd do karania niepokornych przedsiębiorców karą pieniężną w wysokości od 5000 do 5000 000 zł.

W celu zapobiegania szerzeniu się zakażeń i chorób zakaźnych, osoby chore na chorobę zakaźną albo osoby podejrzane o zachorowanie na chorobę zakaźną mogą podlegać obowiązkowej hospitalizacji.
Osoby zdrowe, które pozostawały w styczności z osobami chorymi na choroby zakaźne podlegają obowiązkowej kwarantannie lub nadzorowi epidemiologicznemu, jeżeli tak postanowią organy inspekcji sanitarnej przez okres nie dłuższy niż 21 dni, licząc od ostatniego dnia styczności.

Wszystkim innym obywatelom ograniczono poruszanie się. Zmuszono społeczeństwo pod groźbą wysokich kary do ograniczenia aktywności nawet w takich miejscach jak lasy.
Policja przypominała obywatelom o niebezpieczeństwie i pozostaniu w domach przez megafony radiowozów, a minister zdrowia przekonywał do chodzenia w maskach do chwili wynalezienia szczepionki. 
Z uwagi na niebezpieczeństwo zarażenia zalecano seniorom pozostawać w domach.
Potem wyznaczono godziny odwiedzin sklepów spożywczych. Odbywało się to w początkowym okresie epidemii, gdzie liczba potencjalnych zachorowań była ciągle niewielka.

Po kilku miesiącach sytuacja się jednak odmieniła.
Według rządowych statystyk nagłaśnianych przez media liczba zachorowań wzrosła kilkukrotnie.
W tym samym czasie rząd zdecydował się odmrozić gospodarkę. Był to okres przedwyborczy.
Partia rządząca zdecydowała się zachęcić ludzi do pójścia do urn. Wysoka liczba zakażeń spadła na dalszy plan. Prezydent Andrzej Duda ubiegający się o drugą kadencje potrzebował pilnie poparcia, w dużej mierze głosów emerytów. Przerażony elektorat bał się, uczestnictwo w wyborach stało pod dużym znakiem zapytania.
Na pomoc prezydentowi przyszedł premier Mateusz Morawiecki. 
Morawiecki włączył się w kampanie w terenie przekonując zdezorientowanych wyborców;
''Ja cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. I to jest dobre podejście szanowni państwo. Bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się go bać. Trzeba pójść na wybory. Tłumnie. Będą zachowane wszystkie wymogi sanitarne, bardzo adekwatne. Nic się nie stało teraz, nic się nie stanie 12 lipca. Wszyscy, zwłaszcza seniorzy, nie obawiajmy się, idźmy na wybory''.

Można się zastanowić skąd premier wiedział, że nic się nie stanie, skąd tak wielkie poluzowanie względów bezpieczeństwa związanych z szalejącą epidemią. Istnieją dwa wytłumaczenia.
Albo Morawiecki przełożył interes partyjny nad bezpieczeństwo obywateli, albo epidemia jest tylko narzędziem do zaprowadzenia nowego ładu społecznego.o czym wcześniej wspominał premier, (mówiąc o planie powrotu do nowej rzeczywistości gospodarczej).
Premier osiągnął swój cel, kampania wyborcza ruszyła z impetem. Wiece obfitowały w rozmowy, uściski, wspólne zdjęcia. Sympatycy tłumnie zgromadzeni na wiecach poparcia zapomnieli o trzymaniu dystansu i noszeniu masek.
Podczas spotkań z kandydatami gromadziły się blisko siebie tysiące ludzi, którzy z kolei mieli kontakt z rodzinami, znajomymi czy współpracownikami. Biorąc pod uwagę wcześniejsze ostrzeżenia o wysoce zaraźliwym wirusie mogło się to skończyć tragedią setek tysięcy ludzi. 

Wybory przebiegły spokojnie. Nie odnotowano nowej fali zachorowań na tajemniczą chorobę. Można by rzec, że rząd odniósł kolejny sukces poskramiając niebezpiecznego wirusa, który w stanie wyższej konieczności potrafił utemperować swoje śmiercionośne zapędy.
Co nas czeka w niedalekiej przyszłości? Na to pytanie pewnie nie znają odpowiedzi rządzący. Niemniej społeczeństwo raz złamane musi być w tym stanie utrzymywane, zbyt wielka byłaby to strata żeby sytuacja wróciła do stanu pierwotnego. 

zródło https://samorzad.pap.pl/kategoria/aktualnosci/specustawa-w-sprawie-koronawirusa-tekst-jednolity
         wikimedia commons Mitch Altman

czwartek, 2 lipca 2020

Wybory prezydenckie- Andrzej Duda vs Rafał Trzaskowski


Wybory prezydenckie wchodzą w swój finałowy etap. Na placu boju pozostało dwóch kandydatów reprezentujących dwie zwaśnione strony. Zarówno obecny prezydent Andrzej Duda jak i jego kontrkandydat Rafał Trzaskowski poświęcają wiele czasu by przekonać wyborców do swojej wizji Polski. W obu przypadkach mamy do czynienia w głoszeniu pustych frazesów pomijających niechlubne dokonania, których ci panowie są autorami.  

Andrzej Duda.

Obecny prezydent często chwali się wspieraniem Polaków różnymi zasiłkami, jakie dzięki jego podpisowi mogły zostać wypłacone, jednocześnie pomija fakt wzrostu podatków i danin pod którymi złożył swój podpis.

-podatek bankowy, czyli od kredytów
-podatek handlowy, czyli od zakupów
-danina solidarnościowa
-opłata emisyjna od paliw
-opłata przejściowa
-podatek galeryjny
-opłata recykling ową
-opłata denna od przystani-
-opłata wodna
-opłata jakościowa za badanie techniczne pojazdów
-podwyżka VAT na wiele produktów spożywczych
-podwyżka podatku akcyzowego o 10 proc. na alkohole, wyroby tytoniowe i e-papierosy
-podwyżka opłat za wywóz niesegregowanych śmieci
-zamrożenie progu PIT
-zaostrzenie sposobu opodatkowania farm wiatrowych
-zaostrzenie sposobu naliczania akcyzy od samochodów sprowadzonych z zagranicy
-podwyżka opłaty paliwowej
-podatek od serwisów VOD

Prezydent Andrzej Duda często przywołuję patriotyzm, katolicyzm i obronę polskich interesów na arenie międzynarodowej jako wartości które najbardziej ceni. Głoszenie deklaracji idzie w sprzeczności z działaniami, które podejmował.  
W styczniu 2018 r. Prawo i Sprawiedliwość przegłosował nowelizację Ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej wprowadzającą karę pozbawienia wolności za przypisywanie Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu m.in. zbrodni III Rzeszy. Nowelizacja została uchwalona m.in. w związku z atakami środowisk żydowskich i przypisywaniu przez te grupy udziału państwa polskiego w holokauście Żydów podczas II wojny światowej. Ustawa wywołała oburzenie wpływowych środowisk żydowskich i po kilku miesiącach rząd PiS po raz kolejny uchwalił nowelizację ustawy o IPN uchylając kare 3 letniego pobytu w więzieniu a nawet karę grzywny. Nowelizacja ta została podpisana przez Prezydenta Andrzeja Dudę zezwalając tym samym na dalsze oszczerstwa pod adresem Narodu Polskiego poprzez budowanie narracji jakoby to Polacy byli odpowiedzialni za zbrodnie nazistowskie. 

Podczas swojej kadencji Andrzej Duda dopuścił się poniżenia Polski przepraszając za wydalonych z Polski Żydów i ich rodziny w marcu 1968. Akt można uznać za upokorzenie Polaków za finał długiej wojny o wpływy w komunistycznym aparacie władzy. Warto wiedzieć, że wielu z wyrzuconych przez komunistów Żydów miało funkcje w komunistycznym aparacie terroru. Wśród nich były takie osoby jak Stefan Michnik.


Rafał Trzaskowski 

Rafał Trzaskowski z kolei to zadeklarowany euro entuzjasta, członek formacji politycznej, której celem jest odebranie kompetencji państw narodowych na rzecz budowy Europy federalnej.
Zasiada w gremium Europejskiej Rady Stosunków Międzynarodowych, masońskiej organizacji finansowanej przez kontrowersyjnego miliardera, zwolennika tzw. społeczeństwa otwartego, masowej imigracji i ruchów LGBT George Sorosa.

Rafał Trzaskowski został zaproszony na obrady tajnego, międzynarodowego stowarzyszenia Grupy Bilderberg, wyznaczającej kierunek globalnej polityki kreowanej przez największych światowych bankierów,polityków, filantropów, właścicieli międzynarodowe korporacji.

W setną rocznicę odzyskania niepodległości Rafał Trzaskowski wspierał ówczesną prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz Waltz w próbach zablokowania Marszu Niepodległości nazywając kilkaset tys. rodaków biorących udział faszystami. 

Stołeczny ratusz pod przywódctwem Trzaskowskiego przeznaczył kwote 3,6 mln zł na instytucje szkoląca anarchistów w tzw ''taktyki miejskiej'', czyli taktyki walki w mieście takich organizacji jak Antifa. Organizacja ta była odpowiedzialna za ataki na uczestników Święta Niepodległości w 2011r. , a teraz sieje destrukcje w Stanach Zjednoczonych.

Jako prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski dał wyraz przywiązaniu do tej idei podpisując Kartę LGBT. 
Był to pierwszy tego typu dokument w tej części Europy wprowadzający do szkół lekcje ze ‘’świadomości własnego ciała’’ , ‘’radości i przyjemności dotykania własnego ciała’’ ,wczesnej masturbacji, świadomości związanej z tożsamością płciową, krótko mówiąc szeroko pojętej seksualizacji najmłodszych przez osoby mające zaburzenia ze swoją tożsamością płciową. 
Na wspieranie grantami organizacji promującymi ideologie LGBT z pieniędzy podatników Urząd Miasta Warszawy wydał w latach 2017-2019 7 mln złotych. 

Tymi działaniami Rafał Trzaskowski potwierdza przywiązanie do budowy nowej koncepcji ładu społecznego, wolnego od tożsamości narodowej, kulturowej i płciowej. Jest to kandydat, któremu bliższe są globalistyczne zapędy takich organizacji jak w/w ECFR, czy też Unii Europejskiej wytyczającej kurs przekształcenia państw narodowych w jeden wielki socjalistyczny konglomerat. 



niedziela, 21 czerwca 2020

Średniowiecze-jasna strona epoki historii Europy.

XXI wiek to okres głębokich zmian społecznych odrzucających całą spuściznę wielowiekowej ewolucji kształtowania się cywilizacji europejskiej. Jest to rewolucyjny proces mający na celu wykorzenienie dorobku europejskiej kultury mającej swój początek we wczesnym średniowieczu, gdzie chrześcijański etos zaczął wpływać na zasady życia społecznego i stał się podstawą do odrzucenia pogaństwa.   

Narracja przyjęta dziś podważa cały dorobek tamtego okresu, który uchodzi jako epoka ciemnoty i zabobonów. 

Po upadku Cesarstwa Rzymskiego ówczesny Europa pogrążyła się w ciemnych wiekach chaosu i wojen. W zapomnienie popadły osiągnięcia cywilizacyjne, sztuka a nawet piśmiennictwo. 
W okresie wczesnego średniowiecza nawet najpotężniejsi władcy Europy byli niepiśmienni. Jedynym miejscem które uchowało się od podboju germańskich plemion była Irlandia i Szkocja. Tam w ciszy z dala od chaosu powstawały pierwsze klasztory monastyczne, w których nieliczni pośród niepiśmiennej większości mnisi iroszkoccy poświęcali czas na modlitwie, kontemplacji ale również trudnili się przepisywaniem i tłumaczeniem dzieł teologicznych. Dzięki poświeceniu mnichów przetrwało Pismo Święte oraz niezliczona ilość dzieł antycznych filozofów, polityków i poetów.
Pod koniec VIII wieku mnisi iroszkoccy przybyli na kontynent i  zapoczątkowali okres tzw Renesansu Karolińskiego. W ramach renesansu wskrzeszono na nowo zapomnianą łacinę oraz nauczanie siedmiu nauk wyzwolonych; gramatyki, retoryki, dialektyki, muzyki, geometrii, arytmetyki i astronomii.

Tak wiele uwagi poświęca się dziś prawom człowieka często ukazując średniowiecze jako synonim zniewolenia najsłabszych. 
Zapomina, lub pomija się fakty historyczne które zdecydowanie przeczą tej tezie. 

Życie w ciągłym realnym a nie w imaginowanym zagrożeniu doświadczały kobiety w okresie wczesnego średniowiecza. 
Ciągłe wojny zwalczających się królestw oraz przemoc im towarzysząca dotykały również kobiety i dzieci. Wychodząc szerzącemu się barbarzyństwu podczas Synodu w Birr w Roku Pańskim 697 benedyktyn i święty Kościoła Katolickiego Adamnan z Iony zainspirował wprowadzenie tzw Prawa Niewinnych.
Był to niebywały jak na owe czasy dokument zakazujący gwałcenia ,zabijania kobiet, i dzieci pod groźba kary. 
Prawo to zostało rozszerzone podczas synodu w Charroux w 989 r. 
Tam też ustanowiono pojęcie Pokój Boży dający prawną ochronę wobec najsłabszych, i bezbronnych;kobiet, dzieci, starców,chłopów, kupców, podróżnych i duchowieństwa. 
Zwyczaj ten stał się w krótkim czasie bardzo popularny i sprowadzał się do publicznej przysięgi, za złamanie której groziła ekskomunika. 
W późniejszym okresie miało istotny wpływ na kształtowanie rycerskiego etosu religijnego. Jednakże zwyczaj ten obowiązywał w krajach, gdzie chrześcijaństwo miało już w pewnym stopniu ugruntowany status. Tam, gdzie jeszcze nie dotarło sytuacja wyglądała zgoła inaczej.  

Świat XXI w. jest zaorany hedonizmem, kultem pieniądza  napędzającym konsumpcjonizm, głębokim kryzysem wartości i nihilizmem. Pieniądz stał się wyznacznikiem pozycji społecznej i urósł do rangi bożka. Dziś życie ludzkie zostało zredukowane do rangi niższej wielu przypadkach niż pozycja zwierząt a chrześcijaństwo i jego wartości zostało już prawie całkowicie wyparte z przestrzeni publicznej.  

Jak wyglądał wycinek Europy na którym żyli nasi przodkowie zanim pojawiło się chrześcijaństwo opisuje żydowski podróżnik i handlarz niewolników Ibrahim ibn Jakub. 
Po zdobyciu Półwyspu Iberyjskiego przez arabów w 711 r. pojawił się  popyt na niewolników. Sytuacja ta skłoniła to poszukiwań terenów które mogły zapewnić nieprzerwany łańcuch dostaw żywego towaru.
Wybór padł na ziemie krajów zachodniosłowiańskich, usytuowanych za granicami chrześcijańskiej Europy, gdzie można było bez obostrzeń nabyć schwytanych i przygotowanych do transportu nieszczęśników. Stamtąd  został wydeptany szlak łączący ziemie z terenów Słowian do Kalifatu Kordobańskiego. Trzeba zaznaczyć, że w formującym się zarysie Europy chrześcijaństwo miało status religii państwowej, w której niewolnictwo było zakazane.
Celem wyprawy Ibrahima ibn Jakuba, którą odbył na tereny Europy środkowej w latach 956-966, (czyli tuż przed przyjęciem chrztu Polski przez Mieszka I) było ożywienie wymiany handlowej. Żydowski handlarz i podróżnik przy okazji pobytu na ziemi Słowian opisał kraj Mieszka I. Był to jeden z pierwszych dokładnych świadectw życia, zwyczajów i mentalności społeczeństwa zamieszkującego tereny dzisiejszej Polski. 

Dziś zapomina się jak wielki wpływ wywarło szkolnictwo w okresie średniowiecza. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z dziedzictwa antycznej filozofii, literatury i nauki jakie przetrwało tylko dzięki temu,że dzieła te zostały rzetelnie przetłumaczone.
To dzięki cystersom, dominikanom, benedyktynom i franciszkanom przetrwały dzieła literatury greckiej. 
W tym kontekście nie sposób pominąć najsłynniejsza szkołę tłumaczy z Toledo działającą na przełomie XII i XIII w.
Szkoła pomimo różnic kulturowych utworzyła grupę reprezentującą trzy wyznania; chrześcijaństwo , islam i judaizm. W ramach współpracy przełożono na łacinę i hiszpański wiele starożytnych rękopisów. Efekt pieczołowitej pracy średniowiecznych translatorów możemy dziś podziwiać w dziełach Arystotelesa oraz wielu innych filozofów i uczonych z tamtego okresu. 

Niezrównana rolę w we wskrzeszeniu dzieł antycznych filozofów, przede wszystkim Arystotelesa oraz nauk takich jak; fizyka, metafizyka, filozofia, prawo, medycyna, teologia miał rozwój średniowiecznych uniwersytetów. Uniwersytety rozwijały szkołę zdyscyplinowanego myślenia zwaną scholastyką.
Najbardziej prestiżowe uniwersytety takie jak; Boloński (1088) ,Sorbona (1253) Oxford (1167), Cambridge(1209), Padewski (1222), Jagieloński (1364). wywarły ogromny wpływ na rozwój nauki i kształtowanie się postaw społecznych, które przetrwały po dziś dzień.  

źródło Historia Antykultury, Księga Dróg i Królestw. 
     

sobota, 30 maja 2020

Masoneria w służbie globalizacji.

W trakcie przemówienia wygłoszonego w hotelu Waldorf-Astoria w Nowym Jorkru 27 kwietnia 1961 r. prezydent USA John F. Kennedy powiedział. ''Samo słowo »tajemnica« jest odrażające w wolnym społeczeństwie. Jako ludzie jesteśmy tak z natury, jak i historycznie przeciwnikami tajemnych stowarzyszeń, tajnych przysiąg oraz ukrytych biegów wydarzeń. Na całym świecie działa przeciwko nam monolityczny i bezwzględny spisek, bazujący przede wszystkim na ukrytych środkach, by rozszerzać swą strefę wpływów poprzez infiltrację (szpiegostwo) zamiast inwazji, poprzez działalność wywrotową zamiast wyborów, poprzez zastraszanie zamiast wolnego wyboru. Jest to system, który zgromadził ogromne ludzkie i materialne zasoby, dla zbudowania zjednoczonej i wysoce skutecznej maszyny, która łączy operacje militarne, dyplomatyczne, wywiadowcze, ekonomiczne, naukowe i polityczne. Jej przygotowania są ukrywane, a nie ogłaszane, jej pomyłki są grzebane, a nie publikowane, jej przeciwnicy są uciszani, a nie pochwalani. Żaden wydatek nie jest kwestionowany, żaden sekret nie jest ujawniany".

Postrzeganie masonerii w potocznym rozumieniu jawi się jako tajne stowarzyszenie o wielu płaszczyznach wtajemniczenia, dążącego do duchowego doskonalenia, braterstwa różnych religii , narodowości i poglądów. 
To była wersja oficjalna. Jeśli zagłębimy się kuluary odbiegające od głównego nurtu odkryjemy jak wielki wpływ mają organizacje dążące do globalizacji w sensie, politycznym, kulturowym i religijnym. To na tych polach skupione są działania międzynarodowych organizacji w szeregach których nie brakuje , polityków, finansistów a nawet monarchów.  
Organizacje te uważają, że tylko wybrani ludzie mogą mieć atrybuty do rządzenia światem. I nie mowa tu o demokratycznie wybranych władzach reprezentujących głos narodu tylko o zakulisowych działaniach wpływu i różnym formom nacisku na tych, którzy ośmielają się sprzeciwić budowie jednego rządu, jednej uniwersalnej religii oraz jednego wspólnego systemu wartości. Organizacje te skupiają w swych szeregach wyselekcjonowane elity dążące do ustanowienia nowych praw odbiegających od obiektywnych norm, w celu uzyskania kontroli nad społeczeństwem. Stąd tajne stowarzyszenia masońskie bardzo chętnie pozyskują osoby majętne i wpływowe.  

Początki jednej z najpotężniejszych tego typu organizacji wpływu  sięgają konferencji pokojowej w Paryżu kończącej formalnie I wojnę światową. 
W 1919 r.  delegacji USA obok prezydenta Wodroowa Wilsona towarzyszył pułkownik M.House (mason i jeden z twórców Systemu Rezerwy Federalnej Fed), Paul Warburg( bankier i podobnie jak w/w M.House jeden z projektantów prywatnego banku emisyjnego dolara, czyli Systemu Rezerwy Federalnej, Fed). W delegacji znalazło się również 21 prominentnych członków grupy Inquiry, która została powołana do negocjacji pokojowych i wyznaczenia nowego kształtu przyszłego globalizmu. 
W trakcie konferencji postanowiono utworzyć Instytut Spraw Międzynarodowych z oddziałami w Wielkiej Brytanii i USA. 
Oddział w Anglii przekształcił się w Królewski Instytut Spraw Międzynarodowych, a oddział w USA w Radę Polityki Zagranicznej, w skrócie CFR. 

Instytut tworzyli dyplomaci, urzędnicy państwowi wysokiego szczebla, pracownicy naukowi, prawnicy, bankierzy oraz przemysłowcy. Wśród założycieli organizacji byli; niemiecki bankier Paul Wartburg, David Rockefeller, Edward Mandell House (współtwórca Fed), były prezydent USA Herbert Clark Hoover i zwolennik federalnego rządu światowego Lionel Curtis. 

Amerykańska CFR dysponuje własnym think-tankiem noszącym nazwę Program Badań Davida Rockefellera. Program skupia się na analizie pilnych globalnych wyzwań i oferuje wykonalne kroki, które decydenci i obywatele mogą podjąć aby je rozwiązać.

Dosadnie rzecz ujmując CFR spełnia role łącznika miedzy wielką finansjerą amerykańską, kompaniami naftowymi, międzynarodowymi koncernami, a rządem Stanów Zjednoczonych. Jej wpływy sięgają tak daleko, ze można uznać ją za rzeczywistego architekta polityki Waszyngtonu. CFR wspierali J.P Morgan, John D.Rockefeller i Paul Warburg. Do jej członków korporacyjnych należą;Chevron, ExxonMobil, Goldman Sachs, Google, Moody's, Deutsche Bank, Soros Fund Managment LLC. 

Jednym z największych krytyków Rady Stosunków Międzynarodowych był Admirał Chester Ward, który przez 20 lat były członkiem tej masońskiej organizacji. 
W 1975 r. podzielił się informacjami na temat roli jaką pełni CFR w książce ''Kissinger on the Couch''. 
Oto kilka cytatów; 
''Gdy rządzący członkowie CFR zdecydują, że rząd USA powinien przyjąć określoną politykę,bardzo duże zaplecze badawcze zostaje uruchomione w celu opracowania argumentów intelektualnych i emocjonalnych, w celu wsparcia nowej polityki oraz zmieszania i zdyskredytowania, intelektualnie i politycznie jakiegokolwiek sprzeciwu''. 

''Głównym celem Rady Stosunków Zagranicznych jest promowanie rozbrojenia suwerenności Stanów Zjednoczonych oraz niepodległości i narodowej niezależności we wszechmocnym jednym rządzie światowym.'' 

Europejską filią CFR jest ECFR( European Council on Foreign Relations) . Swoja siedzibę mają w kilku europejskich miastach, w tym również w Warszawie. 
Kluczowym partnerem ECFR jest Fundacja Batorego założona przez amerykańskiego miliardera,finansiste i filantropa, twórcy Open Society Foundation i wielkiego orędownika globalizacji i multikulturalizmu George'a Sorosa. 
W Warszawskim biurze ECFR zasiadają prominentne osobistości finansów, polityki, dziennikarstwa. Są wśród nich; Marek Belka, Edwin Bendyk, Henryka Bochniarz, Mikołaj Dowgielewicz, Danuta Hubner, Ewa Łabno-Falęcka, Henryka Mościska-Dendys, Andrzej Olechowski, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, Marek Prawda, Adam D.Rotfeld, Patrycja Sasnal, Piotr Serafin, Radosław Sikorski, Wawrzyniec Smoczyński, Aleksander Smolar, Paweł Świeboda, Karolina Wigura oraz Rafał Trzaskowski.

ECFR jako instytucja córka ma takie same cele jak jej odpowiednik w USA. Europejska Rada Stosunków Międzynarodowych jest obecna na wszystkich szczeblach w EU i nie tylko wpływa na decyzje lub wywiera presje, ale w rzeczywistości je podejmuje. 
ECFR jest zakulisowym państwem w strukturze Unii Europejskiej i ma decydujący wpływ na politykę unijną. 
Wpływ tych organizacji jest tym większy im ludzie mniej zdają sobie sprawę z obecności prawdziwych celów masońskiej budowy nowego światowego ładu.   


zródło Masoneria polska 2017- w centrum wydarzeń
           Kissinger on the Couch
         

Wyniki wyszukiwania

Wyniki wyszukiwania wEuropean Council of zasiadają osoby, wyselekcjonowane i oddane sprawie. Są tam nie tylko politycy tacy jak; Andrzej Olechowski, Radosław Sikorski, Danuta Hubner oraz kandydat na prezydenta Polski Rafał Trzaskowski, ale również osoby z kręgów dyplomatycznych, finansowych a nawet dziennikarskich.ECFR spełnia podobną role w stosunku do Unii Europejskich jak CFR w relacji do rządu Stanów Zjednoczonych.Członkowie Europejskiej Rady Stosunków Miedzynarodowych są zobowiązani do ustanowienia nowego ładu światowego, promowania globalnego wolnego handlu, zachecania do migracji i demontażu państw narodowych oraz, co najważniejsze do uczynienia z Europy superfederacji, europejskiego ramienia globalnego rządu. ECFR nie tylko wywiera presje na p


sobota, 18 kwietnia 2020

Koronawirus-Covid-19-Nowy porządek świata wchodzi w finałową fazę.




Strategiczna operacja zarządzania percepcją jest planowanym działaniem mającym na celu wytworzenie w umysłach ludzkich takiego obrazu świata, jaki jest zgodny z interesami danej organizacji.

W kwietniu 1995 r. w Oklahoma City miał miejsce wybuch ciężarówki, w wyniku którego zawalił się siedmiopiętrowy budynek. Był to pierwszy zamach terrorystyczny na taką skalę w USA. Zginęło 168 osób, w tym 19 dzieci.


Idąc naprzeciw rosnącemu zagrożeniu ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych Bill Clinton podpisał ‘’ustawę o zwalczaniu terroryzmu i skutecznej karze śmierci z 1996 r.’’ Był to akt prawny mający na celu ułatwić organom ścigania identyfikacje i ściganie terrorystów krajowych i międzynarodowych. Jednak było to ciągle za mało dla prezydenta Clintona. Zwrócił się więc do Kongresu o udzielenie organom ścigania szerszego upoważnienia do podsłuchu i zwiększenia dostępu do akt osobowych w sprawach dotyczących terroryzmu. Kongres nie wydał zgody argumentując, że zasady dotyczące rejestrów były niezgodne z konstytucją.  

Sytuacja zmieniła się po 11 września 2001 r. Wtedy to idąc na fali wszechobecnego przerażenia terroryzmem islamskim kongres spojrzał innym okiem na zalecenia prokuratora generalnego USA i uchwalił już bez odniesienia niezgodności z konstytucją Patriot Act.


Ustawa miała na celu poprawę bezpieczeństwa wewnętrznego poprzez;

umożliwienie organom ścigania korzystania z podsłuchów w celu prowadzenia dochodzeń w sprawie przestępstw związanych z terroryzmem.



umożliwienie wykorzystania podsłuchów w celu śledzenia konkretnego podejrzanego o terroryzm.

umożliwienie przeszukania z opóźnionym powiadomieniem

umożliwienie agentom wglądu w dokumentacje bankową i biznesową

zezwolenie na uzyskanie nakazów przeszukania w każdym okręgu, w którym ma miejsce działalność związana z terroryzmem

Od tamtego pamiętnego dnia minęło już wiele lat. Osama Bin Laden oraz inni oskarżani o atak na WTC zostali już dawno wyeliminowani a wytyczne Patriot Act są w dalszym ciągu realizowane naruszając prywatność Amerykanów i ich prawa obywatelskie.  

Obecny kryzys związany z pandemią koronawirusa stwarza świetną okazje do deptania swobód obywatelskich. 
Instrumenty kontroli obywateli mieszczą się na liście życzeń prawie każdej władzy. Marzenia nie mogą się urzeczywistnić, przynajmniej w systemach zachodnich demokracji w czasach pokoju i względnej stabilizacji. Całkiem inaczej to wygląda, gdy na świecie rozprzestrzenia się wirus niosący niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia ludzkości.Pandemia zostaje w umiejętny sposób wykorzystana przez potęgujące poczucie zagrożenia media. Ma to decydujący wpływ na zmianę zachowań ludzkich i zmianę percepcji postrzegania rzeczywistości. Udowodniono, że społeczeństwo postawione w obliczu życia w ciągłym poczuciu zagrożenia skłania się ku władzy jako jedynej instytucji mogącej zapewnićbezpieczeństwo.
Trzeba tylko wykorzystać dogodne warunki żeby ludzkość zaczęła akceptować nowe realia życia społecznego opartego na pełnej kontroli przez elity rządzące.
Ten wirus, pomijając kwestię jak powstał jest idealnym narzędziem w implikowaniu zaawansowanych technologiczne systemów kontroli.


Chiny zachęcając ludzi do powrotu do pracy pomimo wybuchu koronawirusa, rozpoczęły odważny masowy eksperyment z wykorzystaniem danych do regulacji życia obywateli - wymagając od nich używania oprogramowania na smartfonach, które decyduje o tym, czy należy poddać je kwarantannie, czy wpuszczane do metra, centrów handlowych i innych miejsc publicznych.
​​System nie tylko decyduje w czasie rzeczywistym, czy ktoś niesie ryzyko zarażenia. Wydaje się również, że dzieli się informacjami z policją, ustanawiając szablon dla nowych form zautomatyzowanej kontroli społecznej, które mogą trwać długo po ustąpieniu epidemii.
Ludzie w Chinach rejestrują się za pośrednictwem popularnej aplikacji Ant, Alipay, i otrzymują kod koloru - zielony, żółty lub czerwony - wskazujący ich stan zdrowia. System  i jest wdrażany w całym kraju, jest już używany w 200 miastach.

Analiza wykazała, że ​​jak tylko użytkownik przyzna oprogramowaniu dostęp do danych osobowych, część programu oznaczona „reportInfoAndLocationToPolice” wysyła lokalizację osoby, nazwę miasta i numer identyfikacyjny na serwer. Oprogramowanie nie wyjaśnia użytkownikom połączenia z policją. Ale według państwowej agencji prasowej Xinhua i oficjalnego policyjnego konta w mediach społecznościowych organy ścigania były kluczowym partnerem w rozwoju systemu.

Podczas gdy chińskie firmy internetowe często dzielą się danymi z rządem, proces ten rzadko jest tak bezpośredni.
W całym kraju pracownicy na dworcach kolejowych i poza budynkami mieszkalnymi rejestrują nazwiska osób, krajowe numery identyfikacyjne, dane kontaktowe i szczegóły dotyczące ostatnich podróży. W niektórych miastach mieszkańcy muszą teraz zarejestrować swoje numery telefonów w aplikacji, aby skorzystać z transportu publicznego. 
Twórcy Alipay Health Code twierdzą, że wykorzystuje duże zbiory danych, aby wyciągać automatyczne wnioski na temat tego, czy ktoś jest zagrożony zarażeniem.

Po wypełnieniu przez użytkowników formularza Alipay danych osobowych, oprogramowanie generuje kod QR w jednym z trzech kolorów. Zielony kod umożliwia posiadaczowi swobodne poruszanie się. Ktoś z żółtym kodem może zostać poproszony o pozostanie w domu przez siedem dni. Kolor czerwony oznacza dwutygodniową kwarantannę.

W Hangzhou poruszanie się bez wyświetlania kodu Alipay stało się prawie niemożliwe. Banery w stylu propagandowym przypominają wszystkim o zasadach: „Zielony kod, swobodnie podróżuj. Czerwony lub żółty, zgłoś się natychmiast. ”

Oficjalna strona z pytaniami i odpowiedziami na temat serwisu mówi, że żółty lub czerwony kod może zostać przekazany osobie, która miała kontakt z zainfekowaną osobą, odwiedziła gorącą strefę wirusa lub zgłosiła objawy w formularzu rejestracji. Sugeruje to, że system korzysta z informacji o przypadkach koronawirusa i danych rządowych dotyczących rezerwacji samolotów, pociągów i autobusów.

Poza tym wykazano jednak, że za każdym razem, gdy skanowany jest kod, na przykład w punkcie kontrolnym kondycji, jej bieżąca lokalizacja wydaje się być wysyłana na serwery systemu. Może to pozwolić władzom śledzić ruchy ludzi w czasie.


Pandemia staje się pretekstem do wprowadzenia globalnej kontroli ludzkości pod auspicjami ONZ, które w trosce o bezpieczeństwo uruchamia nowy projekt cyfrowej identyfikacji ludzi. 

ID2020 będzie uniwersalnym systemem identyfikacji,dzięki którym rządy będą mogły kontrolować społeczeństwo w celu eliminowania zagrożeń. System umożliwi permanentną kontrolę nad społeczeństwem, ''eliminowaniem zagrożeń'', w praktyce segregacje na tych dobrych z punktu widzenia władzy i niepoprawnych, biednych i bogatych, elitę i niewolników, jednym słowem ''nowy wspaniały świat''.

Jak to wygląda w Polsce. 
Po początkowych nieśmiałych próbach zachęcenia obywateli do instalacji aplikacji ''Kwarantanna'', rządzący coraz śmielej przesuwają granice w coraz to nowych absurdalnych zakazach. W chwili obecnej inwigilująca aplikacja nie jest już dobrowolna ale stała się obowiązkiem dla osób poddawanych domowej kwarantannie.
Chociaż na pierwszy rzut oka w/w aplikacja nie wydaje się niebezpieczna, ma ona zadanie przygotowywać i oswajać społeczeństwo ze środkami masowej inwigilacji. 

Ale to nie wszystkie nowinki.
Ministerstwo cyfryzacji pracuje nad aplikacja ProteGo, która trudno nie odnieść wrażenia jest bardzo podobna do modelu chińskiego. Będą tam również trzy kolory selekcjonujące obywateli pod kątem zagrożenia wirusem. Kolor czerwony będzie oznaczać, że informacja trafi do Inspekcji Sanitarnej.

Chociaż ministerstwo zarzeka się, że aplikacja będzie dobrowolna, będzie uniemożliwiać śledzenie, a dane będą przechowywane tylko przez dwa tyg. trudno nie odnieść wrażenia,że jest to początek zmian, które mają nas oswoić z kontrolą władzy nad obywatelami. 

Środki powzięte przez władze do walki z koronawirusem są daleko nieproporcjonalne do obecnej sytuacji. Chodzi tu o coś znacznie poważniejszego niż walka z szerzącą się epidemią. 
Zakazy wchodzenia do lasu , praktycznie zamknięte kościoły, czy tez przymus chodzenia w maskach są inżynierią społeczną, za pomocą których rządzący testują stopień adaptacji społeczeństwa do nowych realiów życia. 
Co szykuje nam władza ujawnił minister zdrowia zapewniając, że maski będą obowiązkowo noszone dopóki nie zostanie wynaleziona szczepionka przeciw koronowirusowi. Co ma oznaczać ni mniej ni więcej tylko masowe, obowiązkowe szczepienia dla wszystkich. 
Dziś wielu mi odpowie, że przecież ludzie się na to nie zgodzą. Masowy przekaz z mediów głównego nurtu podsycający psychozę zagrożenia skutecznie ten opór nie tylko zdławi, ale społeczeństwo będzie dopominać się o szczepionki, widząc w nich wybawienie. 
A to już będzie prostą drogą do akceptacji szczepień na szczeblu globalnym, zarządzanych przez ponad narodowe instytucje, jak ONZ czy WHO,które już teraz nawołują do wspólnej walki przeciw wirusowi. 

Jaki może być tego efekt trzeba cofnąć się kilka lat, kiedy pod pozorem szczepień przeciwko tężcowi  kenijskim 
kobietom podawano szczepionkę powodującą bezpłodność. Szczepienia finansowało ONZ, WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) i Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci UNICEF.

Zamierzano okaleczyć przez sterylizację ponad 2 mln. nieświadomych zagrożenia kobiet. Cały proceder był przeprowadzony pod ścisłą kontrola wojska, jednakże udało się wykraść kilka szczepionek i po przebadaniu afera ujrzała światło dzienne, po czym zaniechano dalszych kroków mający na celu depopulacje.  

A co z tymi, którzy mimo serwowanej ze wszystkich źródeł propagandy strachu będą dalej sceptyczni do przymusowych szczepień? Takie oporne osobniki zostaną przedstawione przez mediach jako nieodpowiedzialni, szkodzący i narażający innych na zachorowania. Politycy , przekupni dziennikarze i medycy będą budować narracje nienawiści do wszystkich tych, którzy ośmielą się podważyć jedyną słuszną linie nowego porządku świata.  

Psychoza społeczna jest ciągle utrzymywana aby nieświadomi obywatele godzą się na coraz dalsze posunięcia władzy w deptaniu swobód obywatelskich. To nie są przelewki, swobody obywatelskie raz odebrane już nigdy nie powrócą. 

''Ci którzy rezygnują z Wolności w imię bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich.''

                                                               Thomas Jefferson


       wikimedia commons- Paul-Bocuse






  








niedziela, 15 marca 2020

Marksistowski marsz przez instytucje.

Kiedy po początkowych sukcesach w Rosji wzniecony duch internacjonalistycznej komunistycznej rewolucji spotkał się z oporem społecznym na zachodzie Europy, co więcej Polacy w bitwie warszawskiej zatrzymali czerwony pochód na zachód dla komunistów stało się jasne, że w ten sposób nie utorują sobie drogi do podboju Europy, co nie oznaczało,że komuniści porzucili tę idee. 

W okresie międzywojennym marksistowski filozof i współzałożyciel Włoskiej Partii Komunistycznej Antonio Gramsci doszedł do przekonania, że zwycięstwo marksizmu w krajach Europy zachodniej będzie możliwe tylko dzięki zdobyciu hegemonii kulturowej. Gramsci opracował strategie  przejęcia władzy za pomocą tzw.''marszu przez instytucje''. 
Idea polegała na instalowaniu zagorzałych komunistów na uczelniach, w redakcjach gazet, teatrze, kinie żeby stopniowo je przekształcać w duchu marksizmu. Gramsci zdawał sobie sprawę,że tylko w taki sposób można zmienić w ludziach poglądy, zwyczaje i fascynacje, wiedział, że stopniowo zmieniając światopogląd można wykorzenić z ludzi chrześcijański system wartości jako największą przeszkodę w budowie komunizmu. 


Klasyczna rewolucja komunistyczna niesie za sobą śmierć i zniszczenie. Nie ostaje się kamień na kamieniu, wywrócony zostaje cały dotychczasowy porządek i wszystko trzeba zbudować od podstaw. Jednak czym innym jest stworzenie nowych mechanizmów kształtowania systemu wartości a czym innym jest sprawienie,że zyskają one uznanie i zaufanie społeczne. Oczywiście można to osiągnąć terrorem znanym z Rosji sowieckiej lub z Chińskiej Republiki Ludowej, ale oznacza to poniesienie ogromnych  kosztów. 

Dlatego długi marsz przez instytucje był zdecydowanie korzystniejszą opcją na przejęcie władzy niż wywołująca masowy opór społeczny krwawa rewolucja. Myśl Gramsciego okazała się jedyną opcją dla marksistów ponieważ trudno było przeprowadzić rewolucję w czasach dobrej prosperity jaką niewątpliwie był okres lat 60' XX w.  
Na nieszczęście inwazja wojsk radzieckich na Czechosłowację  podczas ''Praskiej Wiosny 68'' oraz działania lewicowych organizacji terrorystycznych takich jak Czerwone Brygady we Włoszech czy Frakcja Czerwonej Armii w Niemczech nie spotkały się z aprobatą społeczną, a wręcz niechęcią, czego skutkiem było słabnące poparcie na scenie politycznej lewicowych ugrupowań. 

Po serii bolesnych porażek uznano, że najkorzystniejszym schematem przejęcia władzy jest stopniowe opanowanie instytucji  starego, znienawidzonego systemu, sparaliżowanie go od środka poprzez dezorganizacje i demoralizacje. 

Koncepcja Antonio Gramsciego została odkurzona po latach zapomnienia przez Rudiego Dutschke, ideologa i głównego rzecznika lewicowego ruchu studentów niemieckich. 

Czym były instytucje rozumiane jako cel rewolucjonistów?Instytucje były rozumiane jako pewne mechanizmy życia społecznego, które cieszyły się autorytetem i szacunkiem wśród społeczeństwa, określające porządek społeczny i zachowania jednostek tworzących wspólnotę. Znienawidzony fundament cywilizacji europejskiej obejmował takie instytucje jak; rodzina, instytucja małżeństwa, szkolnictwo wyższe, kulturę i Kościół katolicki. 
Wszystkie te instytucje należało nie tyle zniszczyć co stopniowo przekształcić aby w przyszłości przekazywały treści zgodne z duchem rewolucji. Chodziło o to, żeby społeczeństwo się nie zorientowało systematycznie czynionym zmianom. Forma miała pozostać bez zmian, zmieniona miała zostać tylko treść. 

Długi marsz przez instytucje zapoczątkowały wnikające w instytucje państwowe i kościelne wykształcone w duchu rewolucyjnym kadry działaczy lewicowych 
Po latach sam Dutschke przyznał, że członkowie SDS( Socjalistyczny Związek Studentów) są teraz w służbach społecznych, są nauczycielami i wychowawcami.  
Obecność Zielonych w Bundestagu i parlamentach innych krajów jest wynikiem tego długofalowego procesu.

W wyniku długiego marszu przez instytucje mamy dziś rozszerzone pojęcie rodziny o związki osób tych samych płci uzurpuję sobie prawo do małżeństwa a nawet wychowywania dzieci.  

Sobór Watykański II zmienił teologię z teocentryzmu (Bóg w centrum) na antropocentryzm (człowiek w centrum) w wyniku czego uchylił drzwi na przenikanie marksizmu do wewnątrz  Kościoła. Skutkiem tego postuluje się zniesienie celibatu, wyświęcanie homoseksualistów czy wprowadzenia kapłaństwa kobiet. Monolityczna instytucja Kościoła katolickiego zaczyna pękać od środka pod naporem modernistów podważających dogmaty religii katolickiej. 

Na uniwersytetach, w tym również i polskich wykłada się gender studies, pseudo naukę, a mówiąc dosadniej ideologię podważającą naturę człowieka. 
Przesiąknięte marksizmem uczelnie podważają istnienie rodziny składającej się z mężczyzny i kobiety, poddając ostracyzmowi tych którzy ośmielają się tę prawdę głosić. Przekonała się o tym prof. Ewa Budzyńska ukarana przez Rzecznika Dyscyplinarnego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, który poparł studentów, którzy oskarżenie wnieśli za tzw ''homofobie'' oraz za poglądy ''radykalno-katolickie''.  

Po okropieństwach II wojny światowej, aby zapewnić Europie pokój i obronę przed komunizmem, trzech wybitnych katolickich polityków, stworzyło ideę gospodarczej wspólnoty chrześcijańskich narodów Europy. Byli to Francuz Schuman, Niemiec Adenauer i Włoch Alcide de Gasperi. Owocem tego jest dzisiejsza Unia Europejska. 
Niemniej co istotne ojcowie założyciele pięknej idei popadli w zapomnienie. Ich miejsce zajął włoski komunista Altiero Spinelli, wizjoner jednego super-państwa, bez narodów i religii.
Przywódcy unijni wzięli sobie głęboko do serca realizacje Manifestu z Ventotene Spinelliego i konsekwentnie go wdrażają. 
Manifest przywołała Komisja Europejska w białej księdze  przedstawiając plan przyszłości zjednoczonej Europy.
''Manifest z Ventotene wzywał do stworzenia wolnej i zjednoczonej Europy, w której znikną dotychczasowe podziały, a byli sojusznicy i wrogowie będą ze sobą współpracować, aby nie dopuścić do powrotu dawnych absurdów Europy''. 

W 2011 w Parlamencie Europejskim powstała Spinelli Group. 
Inicjatywa dąży zgodnie z wizją Spinelliego do federalizacji  Europy. Na jej czele pojawiają się nazwiska takie jak; znany z nienawiści do Polaków Guy Verhofstadt, oraz członek Partii Zielonych , anarchista i marksista, oskarżany o kontakty na podłożu pedofilskim Daniel Cohn-Bendit.  

Koncepcja pokojowej rewolucji odnosi sukces a społeczeństwo powoli nasiąka nowymi ideami marksizmu. Wartości takie jak tożsamość, religia, prawo naturalne stopniowo są usuwane z przestrzeni społecznej. Ich miejsce zajmuje nowa rewolucyjna prawda u podłoża której leży zniszczenie wszystkiego co związane jest z wielowiekową ewolucja cywilizacyjną kształtującą postawy, wartości i moralność człowieka.   

źródło Historia Antykultury.