''Mam odwagę zadać elitom politycznym pytanie w Europie; dokąd zmierzacie, dokąd zmierzasz Europo? Powstań z kolan i obudź się z letargu, bo w przeciwnym razie codziennie będziesz opłakiwała swoje dzieci''.
To znamienne wystąpienie ówczesnej premier polskiego rządu Beaty Szydło dało Polakom otuchę, że nie podzielimy chaosu Europy skąpanej we krwi niewinnych ofiar fundamentalizmu islamskiego. Mieliśmy nadzieję, że w końcu mamy rząd który potrafi wytrzymać presję europejskich elit, mając na względzie dobro i bezpieczeństwo Polaków.
W tym samym tonie wypowiadał się Mateusz Morawiecki u progu objęcia funkcji premiera;
''Od samego początku sprzeciwiamy się koncepcji relokacji; nasze zdanie w tej sprawie nie zmieniło się ani na jotę i nie ulegnie zmianie również po rekonstrukcji rządu. Nie pozwolimy na narzucanie nam złych propozycji, które nie pomagają rozwiązać problemu u jego źródła''.
Zapewnienia prezesa rady ministrów o kontynuacji polityki zamkniętych drzwi dla imigracji okazują się mrzonką. Drzwi uchylają się na imigracje coraz bardziej przesłaniając względy bezpieczeństwa i odrębność kulturową. Daje się wyraźnie odczuć zmianę podejścia partii rządzącej do tej kwestii. Coraz rzadziej mamy okazję obejrzeć materiały z ubogacania kulturowego państw Europy Zachodniej w telewizji publicznej. Społeczeństwo jest urabiane przez media propagandą sukcesu rządu, niskim bezrobociem, co ma za zadanie przytępić uwagę i czujność Polaków na kwestie niebezpieczeństwa masowej imigracji i zagrożeń z tym związanych.
Na przestrzeni ostatnich dni odbyła wizyta delegacji Agencji ds. Emigracji Zarobkowej Ministerstwa Pracy i Stosunków Pracowniczych Uzbekistanu. Celem tej wizyty było przeprowadzenie rozmów z kierownictwami polskich przedsiębiorstw zainteresowanymi sprowadzeniem obywateli Uzbekistanu do pracy w Polsce. W następstwie rozmów agencja podpisała porozumienia o współpracy z dziesięcioma polskimi pracodawcami z branży budowlanej, tekstylnej, rolnej, oraz produkcji spożywczej. Efektem tych porozumień będzie sprowadzenie trzech tysięcy pracowników z gwarancją zatrudnienia. Zasilą oni 1200 osobową grupę Uzbeków , którzy już w zeszłym roku dostali wizy i pozwolenia na pracę w Polsce. Warto nadmienić, że Uzbekistan to nie tylko czołowy producent bawełny w Azji ale to również matecznik terroryzmu w Azji Środkowej.
Islamski Ruch Uzbekistanu powstał w latach 90' w Uzbekistanie. Jego celem było utworzenie w Uzbekistanie państwa muzułmańskiego. Następnie ruch rozszerzył się na całą Azję Centralną dążąc do utworzenia ponadnarodowego kalifatu. Radykalne poglądy azjatyckich fundamentalistów zyskały poparcie Al-Ka idy. W 1999 r. doszło do starć w rejonie miasta Batken w Kirgistanie między bojownikami Islamskiego Ruchu Uzbekistanu a wojskami uzbeckimi i kirgiskimi. Walki trwały do jesieni 2000 r.
W ostatnich latach widoczny jest wzrost aktywności grup terrorystycznych z Azji Środkowej. Globalne organizacje dżihadystyczne takie jak Państwo Islamskie rekrutują bojowników z państw takich jak; Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan, Uzbekistan i Turkmenistan. Szacuje się, że 4000 obywateli Azji Środkowej wyjechało za granicę by walczyć w Iraku i Syrii w szeregach Państwa Islamskiego.
W 2017 jak niebezpieczne jest to zjawisko przekonali się o tym mieszkańcy Nowego Jorku po tym kierowca furgonetki wjechał w przechodniów krzycząc '' Allahu Akbar'' . Sprawcą ataku był 29 letni Uzbek.
W tym samym roku w noc sylwestrową dokonano zamachu zamachu terrorystycznego w Stambule.
Podobnie jak w poprzednim przypadku dokonał go powiązany z Państwem Islamskim obywatel Uzbekistanu strzelając do bawiących się ludzi. W wyniku tego śmierć poniosło 39 osób a 70 zostało rannych.
Rok 2017 nie był szczęśliwy dla mieszkańców Sztokholmu. Z ręki zamachowca pochodzącego z Uzbekistanu zginęło 5 osób. Interesujące w tym przypadku jest to, że w paszporcie miał ważną polską wizę, którą jak się okazało otrzymał w 2014 roku w ambasadzie Polski w Taszkiencie. Po przyjeździe do Warszawy i dostaniu pracy stwierdził, że pensja jaką otrzymywał nie spełniała jego oczekiwań, stąd też powziął decyzje o przeprowadzeniu się do Szwecji.
Jak możemy zauważyć na nic się zdaje krwawy ślad jaki po sobie zostawiają islamscy radykałowie. Polski rząd za nic ma bezpieczeństwo obywateli. Wsłuchanie się w głos społeczeństwa i powiedzenie stanowcze ''Nie'' dla imigracji było jednym z głównych punktów kampanii wyborczej. Uwierzyliśmy i po raz kolejny zbieramy tego żniwa, oby tylko nie były krwawe.
źródło http://www.soufangroup.com
wikimedia commons-e-zara
To znamienne wystąpienie ówczesnej premier polskiego rządu Beaty Szydło dało Polakom otuchę, że nie podzielimy chaosu Europy skąpanej we krwi niewinnych ofiar fundamentalizmu islamskiego. Mieliśmy nadzieję, że w końcu mamy rząd który potrafi wytrzymać presję europejskich elit, mając na względzie dobro i bezpieczeństwo Polaków.
W tym samym tonie wypowiadał się Mateusz Morawiecki u progu objęcia funkcji premiera;
''Od samego początku sprzeciwiamy się koncepcji relokacji; nasze zdanie w tej sprawie nie zmieniło się ani na jotę i nie ulegnie zmianie również po rekonstrukcji rządu. Nie pozwolimy na narzucanie nam złych propozycji, które nie pomagają rozwiązać problemu u jego źródła''.
Zapewnienia prezesa rady ministrów o kontynuacji polityki zamkniętych drzwi dla imigracji okazują się mrzonką. Drzwi uchylają się na imigracje coraz bardziej przesłaniając względy bezpieczeństwa i odrębność kulturową. Daje się wyraźnie odczuć zmianę podejścia partii rządzącej do tej kwestii. Coraz rzadziej mamy okazję obejrzeć materiały z ubogacania kulturowego państw Europy Zachodniej w telewizji publicznej. Społeczeństwo jest urabiane przez media propagandą sukcesu rządu, niskim bezrobociem, co ma za zadanie przytępić uwagę i czujność Polaków na kwestie niebezpieczeństwa masowej imigracji i zagrożeń z tym związanych.
Na przestrzeni ostatnich dni odbyła wizyta delegacji Agencji ds. Emigracji Zarobkowej Ministerstwa Pracy i Stosunków Pracowniczych Uzbekistanu. Celem tej wizyty było przeprowadzenie rozmów z kierownictwami polskich przedsiębiorstw zainteresowanymi sprowadzeniem obywateli Uzbekistanu do pracy w Polsce. W następstwie rozmów agencja podpisała porozumienia o współpracy z dziesięcioma polskimi pracodawcami z branży budowlanej, tekstylnej, rolnej, oraz produkcji spożywczej. Efektem tych porozumień będzie sprowadzenie trzech tysięcy pracowników z gwarancją zatrudnienia. Zasilą oni 1200 osobową grupę Uzbeków , którzy już w zeszłym roku dostali wizy i pozwolenia na pracę w Polsce. Warto nadmienić, że Uzbekistan to nie tylko czołowy producent bawełny w Azji ale to również matecznik terroryzmu w Azji Środkowej.
Islamski Ruch Uzbekistanu powstał w latach 90' w Uzbekistanie. Jego celem było utworzenie w Uzbekistanie państwa muzułmańskiego. Następnie ruch rozszerzył się na całą Azję Centralną dążąc do utworzenia ponadnarodowego kalifatu. Radykalne poglądy azjatyckich fundamentalistów zyskały poparcie Al-Ka idy. W 1999 r. doszło do starć w rejonie miasta Batken w Kirgistanie między bojownikami Islamskiego Ruchu Uzbekistanu a wojskami uzbeckimi i kirgiskimi. Walki trwały do jesieni 2000 r.
W ostatnich latach widoczny jest wzrost aktywności grup terrorystycznych z Azji Środkowej. Globalne organizacje dżihadystyczne takie jak Państwo Islamskie rekrutują bojowników z państw takich jak; Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan, Uzbekistan i Turkmenistan. Szacuje się, że 4000 obywateli Azji Środkowej wyjechało za granicę by walczyć w Iraku i Syrii w szeregach Państwa Islamskiego.
W 2017 jak niebezpieczne jest to zjawisko przekonali się o tym mieszkańcy Nowego Jorku po tym kierowca furgonetki wjechał w przechodniów krzycząc '' Allahu Akbar'' . Sprawcą ataku był 29 letni Uzbek.
W tym samym roku w noc sylwestrową dokonano zamachu zamachu terrorystycznego w Stambule.
Podobnie jak w poprzednim przypadku dokonał go powiązany z Państwem Islamskim obywatel Uzbekistanu strzelając do bawiących się ludzi. W wyniku tego śmierć poniosło 39 osób a 70 zostało rannych.
Rok 2017 nie był szczęśliwy dla mieszkańców Sztokholmu. Z ręki zamachowca pochodzącego z Uzbekistanu zginęło 5 osób. Interesujące w tym przypadku jest to, że w paszporcie miał ważną polską wizę, którą jak się okazało otrzymał w 2014 roku w ambasadzie Polski w Taszkiencie. Po przyjeździe do Warszawy i dostaniu pracy stwierdził, że pensja jaką otrzymywał nie spełniała jego oczekiwań, stąd też powziął decyzje o przeprowadzeniu się do Szwecji.
Jak możemy zauważyć na nic się zdaje krwawy ślad jaki po sobie zostawiają islamscy radykałowie. Polski rząd za nic ma bezpieczeństwo obywateli. Wsłuchanie się w głos społeczeństwa i powiedzenie stanowcze ''Nie'' dla imigracji było jednym z głównych punktów kampanii wyborczej. Uwierzyliśmy i po raz kolejny zbieramy tego żniwa, oby tylko nie były krwawe.
źródło http://www.soufangroup.com
wikimedia commons-e-zara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz