sobota, 22 października 2016

CITES Próg ku przetrwaniu.

Kiedy po drugiej wojnie światowej Europa budziła się do życia,a tryby gospodarki z każdym rokiem zwiększały swoje obroty ,ludzie zaczęli znowu żyć pełnią życia. Dobrobyt przełożył się na konsumpcje, co w konsekwencji przełożyło się na poszukiwanie coraz bardziej wyszukanych dóbr materialnych. Synonimem prestiżu w krótkim okresie stały się wyroby ze skór egzotycznych zwierząt,kości słoniowej bądź drewna z najodleglejszych krańców świata. Doprowadziło to w niedługim okresie do uszczuplenia populacji wielu gatunków zwierząt co zwróciło uwagę raczkującym ruchom ochrony środowiska. Wywołało to szereg dyskusji o uregulowaniu tej kwestii i po latach przepychanek w Waszyngtonie D.C w roku 1973 została powołana do życia Międzynarodowa Konwencja o Handlu Zagrożonymi Gatunkami Roślin i Zwierząt zwana CITES (the Convention on International Trade in Endangered Species of Wild Fauna and Flora).

Celem tej umowy skupiającej w owym czasie 80 krajów (dziś ich liczba wynosi 183 kraje) jest powstrzymanie handlu egzotycznymi roślinami, jak i również ochrona wielu gatunków zwierząt będących z powodu ekspansji człowieka na granicy wymarcia.



CITES nie jest aktem prawnym,innymi słowy poszczególne kraje podpisujące się pod konwencją są zobowiązane do zmiany prawa krajowego by ustalenia mogły wejść w życie.

Tegoroczna 17sta konferencja zorganizowana w Johannesburgu skupiła 2500 delegatów reprezentujących 180 krajów. Przez kilka październikowych dni trwały debaty nad bardziej efektywnym wykorzystaniem nowych technik kryminalistycznych do walki z kłusownictwem, przemytem, korupcją oraz lepszej współpracy między krajami na tym polu,braki czego szczególnie są widoczne na kontynencie afrykańskim, gdzie mimo środków na ochronę słoni kłusownictwo i przemyt kości słoniowej ma się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej.



Wśród wielu innych gatunków wpisanych na listę(cała lista znajduje się pod tym linkiem https://cites.org/eng/app/appendices.php)na uwagę zasługuje pojawienie się na niej przedstawicieli podwodnego świata. Manta, Żarłacz Jedwabisty i Kosogon dołączyły do grona szczęśliwców objętych całkowitą ochroną. Jest to o tyle istotne ,ponieważ wyżej wymienione gatunki są od kilku dekad bezlitośnie trzebione przez rybaków zasilających azjatyckie kuchnie ,z tego powodu umieszczenie ich na liście daje im nadzieje na przetrwanie.



Powołanie CITES 43 lata temu stało się krokiem milowym w ochronie naszego dziedzictwa. Bilans jest imponujący 35 000 zwierząt i roślin zostało objętych prawną ochroną, po każdej konferencji lista się wydłuża dając nadzieje na odrodzenie się populacji fauny i flory ,mimo to pamiętajmy,że to od nas przede wszystkim zależy czy ta barbarzyńska działalność będzie dalej zbierać swoje żniwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz