niedziela, 30 października 2016

Łzy Wieloryba.

Od zarania dziejów ludzie polowali na wieloryby. Pierwsze ślady w Europie ukazujące zmagania rybaków odkryto na terenie dzisiejszej Norwegii i datują się na 4000 lat. Polowania na walenie mimo iż niosły duże ryzyko niepowodzenia a nawet śmierci były rozpowszechnione wśród różnych społeczności. Baskowie polujący na Oceanie Atlantyckim, Wikingowie na północy Europy czy Japończycy na Pacyfiku. Wszyscy oni uważali polowania na wieloryby jako element tożsamości kulturowej. W średniowieczu wieloryby przeobraziły się w konglomerat składników odżywczych których niedobór był utrapieniem wielu wspólnot. Każda część ciała tych ssaków była wykorzystywana. Mięso,skóra,tłuszcz wielorybi były spożywane jako ważne źródło protein,witamin i minerałów. Fiszbin był budulcem koszy ,lub jako materiał służył do budowy konstrukcji dachu. Przez wieki jednak najbardziej ceniony był wyrabiany z tłuszczu olej wielorybi .Stosowany jako smar do maszyn,produkcji świec,mydła, i przede wszystkim jako paliwo do lamp rozświetlał mrok średniowiecznego świata stając się jednym z najbardziej pożądanych towarów.

Na całym świecie polowania na te ssaki morskie zyskiwały coraz większą popularność,która osiągnęła szczyt w XIX wieku. Postęp technologiczny sprawił,że polowania stały się jeszcze bardziej skuteczne. Przewaga człowieka w walce z wielorybem spowodowała,że zdziesiątkowane stada ścigane przez zorganizowaną flotę wielorybników coraz trudniej było wytropić.

Początek XX wieku zastał przetrzebione stada wielorybów. Ich populacja skurczyła się na tyle ,że niektóre gatunki zbliżyły się do granicy wymarcia. Na szczęście szeroko zakrojona elektryfikacja zmniejszyła popyt na olej wielorybi co spowodowało ograniczenie polowań.

Jednakże problem pozostał, co więcej rewolucja przemysłowa pierwszej połowy XX wieku znalazła nowe zastosowania dla źródła surowców jakim był waleń. Wywołało to wiele dyskusji naukowych,a rządy wielu państw znalazły się pod presją obrońców wielorybów. W konsekwencji w 1947 roku uchwalono Konwencje o Uregulowaniu Wielorybnictwa(International Whaling Commission). Niestety konwencja stała się ciałem martwym ponieważ nie posiadała mechanizmów egzekwowania ustaleń.

Przez kolejne dekady komercyjne polowania doprowadziły wiele gatunków tych ssaków morskich na skraj przepaści. Dopiero w 1986 widząc nadciągający kres obecności wielorybów w ekosystemie morskim, rządy wielu krajów skonsolidowały swoje wysiłki ,co zaowocowało podpisaniem moratorium. Jak każda uchwała, moratorium ma też swoją piętę achillesową . Jest nią luka prawna zezwalająca na polowania pod pretekstem badań naukowych ,którą nagminnie wykorzystuje Japonia Mimo międzynarodowego zakazu, w ciągu 30 lat w Japonii zamordowano tysiące wielorybów.

Norwegia i Islandia również nie chcą się podporządkować założeniom moratorium twierdząc,że mają prawo do polowań.

Trwający aktualnie szczyt wielorybniczy może w końcu zakończyć rzeż tych stworzeń. Międzynarodowa Komisja Wielorybnictwa jest w posiadaniu wielu argumentów mogących powstrzymać destrukcyjną politykę Japończyków i przyczynić się do odrodzenia króla oceanów, którym niewątpliwie jest wieloryb.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz