sobota, 22 lipca 2017

Imigracyjny matrix.

Ostatnie doniesienia Corriere della Sera rzucają nowe światło na problem imigrantów.
Jak podkreślają autorzy artykułu przerzut imigrantów do Włoch przynosi przemytnikom rocznie co najmniej 400 mln dolarów. Gazeta dodaje, że gangi wymuszają też okup za porwanych imigrantów.

Dziennikarze ustalili, że przeciętny koszt przedostania się z Afryki zachodniej na teren UE wynosi 825 dolarów. Fala imigracji obejmuje kraje takie jak Mali, Senegal, Gambia, Nigeria i Wybrzeże Kości Słoniowej.
Sytuacja wygląda zgoła inaczej w przypadku imigrantów pochodzących z Afryki wschodniej, z państw takich jak Erytrea, Somalia, Sudan, a nawet Bangladesz, którzy muszą uiszczać opłatę w wysokości 3750 dolarów.
Wielokrotnie dochodzi do uprowadzeń przemycanych imigrantów, którzy są torturowani i uwalniani dopiero kiedy zapłacą okup wynoszący od 3-5 tys. dolarów.

Do tego dochodzą organizacje pozarządowe podejmujące imigrantów z wód okalających wybrzeże Libii finansowane przez Unię Europejską i miliardera Sorosa.

Warto zauważyć, że w większości wymienionych krajów nie ma konfliktów zbrojnych.
Według raportu ONZ ds. Uchodźców 7 na 10 przybyłych do  Europy przez Morze Śródziemne jest imigrantami ekonomicznymi.

Mimo wielu niedogodności, uprowadzeń, tortur, nie tamuje to strumienia imigracyjnego zmierzającego do Europy. Imigranci z czarnego lądu  zdają sobie sprawę, że wydane pieniądze zwrócą się wkrótce z nawiązką.


Społeczeństwa tzw. starej unii jeśli już zaczynają uświadamiać sobie w jakiej sytuacji się znaleźli i ile to ich będzie kosztować są poddawani permanentnemu praniu mózgu w którym liberalno-lewicowe media wspierające politykę migracyjną rządów mają w tym decydujący udział zmieniając imigrantów ekonomicznych w udręczonych okropnościami konfliktów zbrojnych uchodźców.

Gdyby to chodziło tylko o rozwiązanie kryzysu migracyjnego jedynym rozsądnym wyjściem byłoby ograniczenie lub likwidacja pomocy socjalnej dla imigrantów. Nie dajmy się zwieźć stawka jest znacznie wyższa.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz