Program PRISM ujawniony przez Snowdena uwydatnił kierunek do którego dąży zglobalizowany świat. Inwigilacja rodem z powieści Orwella stała się faktem.
Ostatecznym krokiem do kontroli świata przez elity, o której to kwestii wielokrotnie wspominał David Rockefeller nie jest już kumulacja bogactwa i władzy, lecz kontrola społeczeństwa.
Można to osiągnąć w dwojaki sposób; dobrowolnie bądź przymusowo.
Jak to osiągnąć aby ludzie sami zechcieli być inwigilowani?
Sugestywnym instrumentem jest permanentne poczucie zagrożenia jakiemu poddaje się społeczeństwo.
Po 11 września 2001 roku technologia mikroczipu została faktycznie rozwijana z naciskiem na kwestię ''bezpieczeństwa narodowego''. W 2002 roku władze USA zatwierdziły nową kartę identyfikacyjną zwaną ''United States Identification '', na której znajduje się wydrukowana laserowo
fotografia z wykorzystującym częstotliwość radiową urządzeniem identyfikującym. W tym samym kierunku podążyło wiele państw, w tym Polska ,gdzie już w 2008 powstał projekt identyfikacji obywateli z wbudowanym elektronicznym chipem o nazwie ''pl.ID-Polska ID karta''.
Już nie tylko karty identyfikacyjne, ale również implementacja podskórnych mikroczipów wydaje się mieć swój renesans.
Szwedzka firma Epicenter zachęca pracowników do poddania się zabiegowi umieszczeniu w dłoni mikroczipów.
Właściciel firmy mówi, że mikroczip wielkości ziarna ryżu zastępuje kartę magnetyczną, ułatwiając funkcjonowanie biura. Przy pomocy mikroczipu RFID(system identyfikacji radiowej) można płacić za jedzenie w stołówce, logować się do komputera lub otwierać drzwi. Sam zabieg trwa tylko kilka minut,po którym każda aktywność pracownika w firmie jest monitorowana.
Wariant pierwszy jest właśnie realizowany, wariant drugi możemy tylko podejrzewać jak zostanie przeprowadzony.
Moim zdaniem pierwszą falą przesyconą zagrożeniem dla bezpieczeństwa obywateli będzie czipowanie wykluczonych grup społecznych takich jak; przestępcy, bezdomni, bezrobotni. Następnie zabiegowi będą poddani służby mundurowe, urzędnicy państwowi, pracownicy firm. Aż w końcu pozostanie jedna jedyna odporna na propagandę, poddana ostracyzmowi garstka ludzi, wypchnięta poza nawias życia społecznego.
Ostatecznym krokiem do kontroli świata przez elity, o której to kwestii wielokrotnie wspominał David Rockefeller nie jest już kumulacja bogactwa i władzy, lecz kontrola społeczeństwa.
Można to osiągnąć w dwojaki sposób; dobrowolnie bądź przymusowo.
Jak to osiągnąć aby ludzie sami zechcieli być inwigilowani?
Sugestywnym instrumentem jest permanentne poczucie zagrożenia jakiemu poddaje się społeczeństwo.
Po 11 września 2001 roku technologia mikroczipu została faktycznie rozwijana z naciskiem na kwestię ''bezpieczeństwa narodowego''. W 2002 roku władze USA zatwierdziły nową kartę identyfikacyjną zwaną ''United States Identification '', na której znajduje się wydrukowana laserowo
fotografia z wykorzystującym częstotliwość radiową urządzeniem identyfikującym. W tym samym kierunku podążyło wiele państw, w tym Polska ,gdzie już w 2008 powstał projekt identyfikacji obywateli z wbudowanym elektronicznym chipem o nazwie ''pl.ID-Polska ID karta''.
Już nie tylko karty identyfikacyjne, ale również implementacja podskórnych mikroczipów wydaje się mieć swój renesans.
Szwedzka firma Epicenter zachęca pracowników do poddania się zabiegowi umieszczeniu w dłoni mikroczipów.
Właściciel firmy mówi, że mikroczip wielkości ziarna ryżu zastępuje kartę magnetyczną, ułatwiając funkcjonowanie biura. Przy pomocy mikroczipu RFID(system identyfikacji radiowej) można płacić za jedzenie w stołówce, logować się do komputera lub otwierać drzwi. Sam zabieg trwa tylko kilka minut,po którym każda aktywność pracownika w firmie jest monitorowana.
Wariant pierwszy jest właśnie realizowany, wariant drugi możemy tylko podejrzewać jak zostanie przeprowadzony.
Moim zdaniem pierwszą falą przesyconą zagrożeniem dla bezpieczeństwa obywateli będzie czipowanie wykluczonych grup społecznych takich jak; przestępcy, bezdomni, bezrobotni. Następnie zabiegowi będą poddani służby mundurowe, urzędnicy państwowi, pracownicy firm. Aż w końcu pozostanie jedna jedyna odporna na propagandę, poddana ostracyzmowi garstka ludzi, wypchnięta poza nawias życia społecznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz